#RZECZoBIZNESIE: Marcin Prusak: Nowi gracze obniżają marże w bankowości korporacyjnej

Konsolidacja powinna doprowadzić do polepszenia się marż, ale jest to skutecznie negowane przez nowych graczy, którzy są bardzo odważni – mówi Marcin Prusak, członek zarządu DNB Bank Polska, nadzorujący obszar bankowości korporacyjnej, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Publikacja: 08.05.2018 13:21

#RZECZoBIZNESIE: Marcin Prusak: Nowi gracze obniżają marże w bankowości korporacyjnej

Foto: tv.rp.pl

 

Gość przyznał, że rynek bankowości korporacyjnej rośnie w sposób umiarkowany, kilka proc. rocznie. - Wzrost mógłby być szybszy, ale popyt na kredyt nie jest taki duży, jakby mógł być. Firmy są nadal relatywnie ostrożne w zaciąganiu nowych kredytów - mówił Prusak.

- Skala inwestycji musiałaby być znacząco wyższa, żeby popyt na kredyt mocno się zwiększył – dodał.

Zaznaczył, że dla pewnych firm, giełda nie jest już optymalnym źródłem finansowania. W zeszłym roku było więcej zejść z giełdy niż debiutów. - Ten trend może się dalej wzmacniać - prognozował Prusak.

Gość stwierdził, że w sektorze TMT (media i telekomunikacja) widać konsolidacje. - Mieliśmy kilka przypadków przejęć dużych firm. Dla banków konsolidacja często oznacza ubytek danego klienta. Z drugiej strony zbliża się 5G. To będzie oznaczało bardzo dużo wydatki inwestycyjne dla operatorów – tłumaczył.

Podkreślił, że handel był ostatnio obciążony ryzykiem regulacyjnym. Np. zakaz handlu uderzył w centra handlowe. - Teraz stopień niepewności jest mniejszy, co może ułatwić podejście banków do tego sektora. Banki nie lubią niepewności, ale są dobre w ocenie ryzyka kredytowego, kiedy mają dane statystyczne. Niektóre segmenty rynku działają bardzo dobrze i korzystają ze wzrostu sprzedaży detalicznej, który jest bardzo duży – mówił.

Prusak zaznaczył, że w sektorze publicznym ruszyły inwestycje, które powodują zapotrzebowanie na kapitał dłużny. - Zapotrzebowanie na kapitał to zawsze pochodna sytuacji finansowej danej jednostki samorządu terytorialnego. Często wymogi finansowe nakładane ustawą uniemożliwiają dalsze zaciąganie zadłużeń finansowych. Z drugiej strony to dobrze, bo jest bezpiecznie – ocenił.

W bankowości korporacyjnej są dwa przeciwstawne trendy. - Z jednej strony widzimy postępującą konsolidację. Z drugiej strony, co jakiś czas wchodzi nowy agresywny gracz, który chce zdobyć rynek. Konsolidacja powinna doprowadzić do polepszenia się marż, ale jest to skutecznie negowane przez nowych graczy, którzy są bardzo odważni - tłumaczył Prusak.

Ocenił, że zagrożeniem dla bankowości korporacyjnej jest całe spektrum ryzyka regulacyjnego. - Może to odwrócić sytuację w sektorze, gdzie działa bank lub w samym banku. Dobrym przykładem jest sektor energii odnawialnej, który cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony bankowości. Szereg działań ze strony państwa doprowadził do nadwyrężenia zaufania do tego sektora. Na niektórych transakcjach sektor bankowy stracił pieniądze – mówił gość.

Podkreślił, że portfele kredytowe w bankowości korporacyjnej są bardzo zdrowe. - Wyjątki są pojedyncze, sektorowe. Kwestia złych długów nie jest problemem – ocenił.

Sprawa GetBacku może mieć wpływ na zaufanie do obligacji korporacyjnych.

- Obligacje korporacyjne to segment, który cechuje się większą emocjonalnością niż kredyty bankowe. Tam inwestorami są fundusze i osoby prywatne. Sprawa GetBack może mieć wizerunkowy wpływ na cały sektor. Ciężej będzie sfinansować emisje tego typu obligacji. To szansa dla banków, bo zapotrzebowanie na te pieniądze przesunie się w stronę kredytów bankowych - mówił Prusak.

Podkreślił, że biznes bankowości korporacyjnej jest trudniejszy niż kilka lat temu.

- 10 lat temu, przed kryzysem finansowym, wymogi kapitałowe banków były o wiele mniejsze niż teraz. Trzeba szukać nowych sposobów na zarobek. Biznes trudniejszy, rynek przebankowiony, więc nie jest łatwo uzyskiwać dobre marże. Do tego marże w Polsce są relatywnie niższe niż w Europie – stwierdził gość.

Gość przyznał, że rynek bankowości korporacyjnej rośnie w sposób umiarkowany, kilka proc. rocznie. - Wzrost mógłby być szybszy, ale popyt na kredyt nie jest taki duży, jakby mógł być. Firmy są nadal relatywnie ostrożne w zaciąganiu nowych kredytów - mówił Prusak.

- Skala inwestycji musiałaby być znacząco wyższa, żeby popyt na kredyt mocno się zwiększył – dodał.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
mBank pokazał wyniki. Wysokie rezerwy frankowe i dobry zysk
Banki
Ile korzyści przyniosą Polakom wakacje kredytowe?
Banki
Wrogie przejęcie. BBVA chce przejąć Banco Sabadell. Cios dla Santandera
Banki
Citi Handlowy zarobił w pierwszym kwartale 454 mln zł
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Banki
PKO BP zarobił więcej niż oczekiwano