Godło narodowe nie powinno zniknąć z koszulek reprezentacji Polski w piłce nożnej, która jest dobrem nas wszystkich. Dziś możemy tylko przeprosić, że do takiej dyskusji w ogóle doszło.
Jacek Masiota z zarządu PZPN mówił:
We wtorek przekazałem pismo do prezesa z prośbą o taką decyzję. Z tego, co się orientuję, podobny wniosek wysłał prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec. Poparły go niemal wszystkie inne wojewódzkie związki. W mojej ocenie prezes zdawał sobie sprawę, że zdecydowana większość członków zarządu będzie za przywróceniem orzełka. I byłaby to niekomfortowa sytuacja dla niego, gdyby został przegłosowany. Mogłoby to być odebrane, jako brak zaufania dla jego osoby. Dlatego dobrze się stało, że uczynił to sam.
Prezes Lato popełnił bardzo duży błąd, dlatego trzeba będzie wyjaśnić, kto za tę decyzję odpowiada. Chcę usłyszeć od prezesa Laty, dlaczego twierdził, że to zarząd podjął tę decyzję. Wydaje mi się, że niezależnie od tego czy podejmuje się dobrą, czy złą decyzję, bierze się za nią odpowiedzialność, a nie ceduje się jej na osoby trzecie. Jest to co najmniej nieeleganckie. Musimy wyjaśnić do końca tę sprawę, bo ona bardzo zaszkodziła zarówno związkowi, jaki i reprezentacji.
Mimo wszystko trzeba będzie ponieść koszty cyrku, którego byliśmy świadkami. Masiota zauważa:
Z tego, co nas poinformowano, firma Nike wyprodukowała już ileś tam koszulek, za które trzeba będzie zapłacić. Oczywiście, nie do końca będą to zmarnowane pieniądze, bo te koszulki mogą trafić na przykład do drużyn juniorskich związków wojewódzkich. Są to jednak nieplanowane przez PZPN koszty i chcemy wiedzieć, ile one wyniosą.