Zamiast inwestować w energetykę atomową, należy rzucić wszystkie środki na powstrzymanie marnowania energii. Taką radę dawał Polsce w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Mycle Schneider, ekspert ds. energetyki, konsultant m.in. Parlamentu Europejskiego i kilku europejskich rządów.
– Efektywność energetyczna, w szczególności budynków mieszkalnych, to dzisiaj kluczowa kwestia – przekonywał Schneider. – Nie jest to zresztą wyłącznie problem Polski – Niemcy pompują wszystkie środki w OZE, Francja to katastrofa: co piąty francuski dom kwalifikuje się do kategorii „ubóstwo energetyczne". Francuskie gospodarstwa domowe systematycznie bankrutują, a jak reaguje rząd w Paryżu? Tworzy tarif de première nécessité (TPN), czyli tnie taryfę dla gospodarstw o połowę. Potem uświadamia sobie, że to za mało, więc tnie o 60 proc. Tymczasem, gdyby te pieniądze zainwestowano w efektywność energetyczną, byłoby to rozwiązywanie problemu, a nie leczenie objawów – dodawał.