Nieważne co o Tobie mówią, byleby mówili. Zgodnie z tym hasłem postępuje Michael O'Leary, prezes najważniejszej, taniej linii lotniczej w Europie, której akcje stają się coraz droższe. Słynie z ciętego języka, bezwzględności i kontrowersyjnych pomysłów. Pasażerom najwyraźniej to nie przeszkadza. W ubiegłym roku firma uzyskała przychody wartości ponad 6,5 mld euro i zysk netto 1,5 mld. Gdyby nie lotnictwo, 56-letni Irlandczyk prawdopodobnie zostałby księgowym. Po ukończeniu studiów na Trinity College w Dublinie zaczął pracę w znanej firmie audytorskiej KPMG. To właśnie tam poznał irlandzkiego miliardera Tony'ego Ryana, swojego klienta i człowieka, który miał zmienić życia Irlandczyka. W wieku dwudziestu sześciu lat zrezygnował z pracy w korporacji i został osobistym doradą finansowym Ryana.