Aryna Sabalenka po roku znów zagra o tytuł w Australian Open

Półfinał Białorusinki z Coco Gauff był w miarę wyrównany, ale Sabalenka wciąż jest poza zasięgiem rywalek w Melbourne. Pokonała Amerykankę 7:6 (7-2), 6:4

Publikacja: 25.01.2024 12:15

Aryna Sabalenka po roku znów zagra o tytuł w Australian Open

Foto: EPA/MAST IRHAM

Szósty mecz Aryny, szósty bez straty seta, chociaż tym razem przynajmniej pojawiła się taka groźba. Początek zapowiadał szybkie dzieło zniszczenia obrony Coco Gauf, Sabalenka nie hamując ręki wygrała siedem punktów z rzędu, minęło parę minut, a na tablicy wyników już było 2:0. Na szczęście dla oglądających nastoletnia mistrzyni US Open to już tenisistka dojrzała na tyle, by opanować nerwy, wziąć się garść i próbować znaleźć drogę do wyrównania spotkania.

Znalazła, choć zajęło jej to sporo czasu, gdyż prawdziwie rzecz ujmując, zdecydowanie więcej zależało od nastroju i formy tenisistki z Mińska/Miami. Kontry Gauff poparte serwisem dochodzącym do 199 km/godz. zaczęły przynosić efekt, gdyż, wbrew pozorom, Białorusinka czuła wagę spotkania. Owszem, uderzała mocno, ale cały czas w napięciu, jakie daje niepewność tego, co może się zdarzyć w starciu z niebezpieczną rywalką.

Może dlatego Aryna kilka razy nie popisała się przy siatce, nie była też przesadnie konsekwentna w wykonywaniu planu taktycznego wierząc prawdopodobnie najbardziej w argument siły. Musiała więc przeżyć chwilę strachu, gdy Coco ze stanu 2:5 wyszła na prowadzenie 6:5, 30-0 i wtedy jednak popełnila w prostej sytuacji banalny błąd forhendowy, dala szansę rywalce, a tę okazję złapała i już nie puściła.

Czytaj więcej

Australian Open. Mała bajka i polski uśmiech

W tie-breaku Sabalenka była już znacznie lepsza, w drugim secie bez problemu doganiała Amerykankę zaczynającą grę od swego serwisu. Przy 4:4 przełamała podanie Coco i wszyscy na Rod Laver Arena wiedzieli co to oznacza. Trener Gauff Brad Gilbert ciężko westchnął, Billie-Jean King zasłoniła oczy. 

Pierwszą piłkę meczową Coco obroniła, drugiej już nie. Aryna Sabalenka powróciła po 12 miesiącach do finału Australian Open wygrywając 13. mecz w Melbourne z rzędu (przy okazji broniąc drugiego miejsca w rankingu światowym), jej rywalka przegrała pierwszy mecz w tym roku. 

Drugą finalistkę wyłoni mecz Chinki Qinwen Zheng (15. WTA) i kwalifikantki z Ukrainy Dajany Jastremskiej (93. WTA). 

Australian Open
Wyniki

Kobiety – 1/2 finału
A. Sabalenka (2) – C. Gauff (USA, 3) 7:6 (7-2), 6:4

Debel kobiet – 1/2 finału
S. Hsieh/E. Mertens (Tajwan/Belgia, 2) – S. Hunter, K. Siniakova (Australia/Czechy, 3) 7:5, 1:6, 6:3

Debel mężczyzn – 1/2 finału
S. Bolelli/A. Vavassori (Włochy) – Y. Hanfmann/D. Kopefer (Niemcy) 6:3, 3:6, 7:6 (10-5);
R. Bopanna/M. Ebden (Indie/Australia, 2) – T. Machac/Z. Zhang (Czechy/Chiny) 6:3, 3:6, 7:6 (10-7)

Szósty mecz Aryny, szósty bez straty seta, chociaż tym razem przynajmniej pojawiła się taka groźba. Początek zapowiadał szybkie dzieło zniszczenia obrony Coco Gauf, Sabalenka nie hamując ręki wygrała siedem punktów z rzędu, minęło parę minut, a na tablicy wyników już było 2:0. Na szczęście dla oglądających nastoletnia mistrzyni US Open to już tenisistka dojrzała na tyle, by opanować nerwy, wziąć się garść i próbować znaleźć drogę do wyrównania spotkania.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
WTA Madryt. Iga Świątek zagrała koncert. Sprinterski awans do 1/8 finału
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce