Sąd Apelacyjny w Warszawie idzie na wojnę z Bodnarem? Wydano komunikat

Pismo ministra sprawiedliwości o „odwołaniu” Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa i nie wywołało skutków prawnych - napisano w poniedziałkowym komunikacie Prezesa i Wiceprezesów SA w Warszawie.

Publikacja: 11.03.2024 11:44

Sąd Apelacyjny w Warszawie

Sąd Apelacyjny w Warszawie

Foto: PAP/Albert Zawada

W komunikacie przypomniano, że Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie w dniu 17 stycznia 2024 r. jednogłośnie negatywnie zaopiniowało zamiar odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. „Zgodnie z art. 27 § 5a ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, jeżeli opinia kolegium właściwego sądu w przedmiocie odwołania jego prezesa albo wiceprezesa jest negatywna, Minister Sprawiedliwości może przedstawić zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem, Krajowej Radzie Sądownictwa. Tymczasem Minister Sprawiedliwości nie zwrócił się do Krajowej Rady Sądownictwa, co oznacza, że nie był uprawniony do odwołania SSA Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie” - napisano.

Dorota Markiewicz nową prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie?

Wskazano także, że postanowieniem tymczasowym z 27 lutego 2024 r. (sygn. akt Ts 32/24) Trybunał Konstytucyjny zawiesił obowiązywanie decyzji Ministra Sprawiedliwości z 20 lutego 2024 oraz zakazał Ministrowi Sprawiedliwości wydawania decyzji o odwołaniu Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie w przyszłości na tych samych lub takich samych podstawach prawnych. Jak dodano "również z tej przyczyny wspomniana decyzja nie wywołuje żadnych skutków prawnych, a Prezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie pozostaje nadal SSA Piotr Schab".

W komunikacie odniesiono się również do informacji o zbieraniu przez grupę sędziów podpisów pod wnioskiem do ministra sprawiedliwości o powołanie sędzi Doroty Markiewicz na funkcję Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Jak czytamy "powołanie przez Ministra Sprawiedliwości kogokolwiek na prawidłowo obsadzoną funkcję Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie - przy niewywołującym skutków prawnych >>odwołaniu<< z tej funkcji SSA Piotra Schaba i postanowieniu tymczasowym Trybunału Konstytucyjnego - będzie wyczerpywało znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień (art. 231 § 1 k.k.)".

Jak dodano, „każdy z sędziów, który w takich okolicznościach podejmie próbę objęcia funkcji, w istocie będzie jedynie uzurpował sobie prawo do bycia Prezesem Sądu Apelacyjnego w Warszawie, co również wypełni znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień oraz przywłaszczenia funkcji publicznej (art. 231 § 1 i 2 k.k. w zbiegu z art. 227 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.), a także deliktu dyscyplinarnego”.

Czytaj więcej

Bunt przeciwko ministrowi Bodnarowi w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie

MS: Piotr Schab miał wielokrotnie nadużyć przyznanej mu władzy

Przypomnijmy, iż w połowie stycznia resort sprawiedliwości poinformował o wszczęciu procedury odwołania sędziego Piotra Schaba ze stanowiska prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Podano jednocześnie, że sędzia zostaje zawieszony w pełnieniu czynności.

Jak wskazano w komunikacie, sędzia Piotr Schab miał wielokrotnie nadużyć przyznanej mu władzy, zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości jak prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie jak i będąc rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar uznał, że „dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze administracyjnym”.

W środę 21 lutego Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że sędzia Piotr Schab został odwołany z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Minister Adam Bodnar uznał, że kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie w trzydziestodniowym terminie nie przedstawiło negatywnej opinii wobec wyrażonego przez ministra zamiaru odwołania Piotra Schaba, gdyż „za taką opinię nie może być uznana sama informacja o wyniku głosowania na posiedzeniu kolegium”. Tym samym, wobec nieprzedstawienia przez Kolegium wymaganej przepisami opinii w ustawowym terminie, minister stał się uprawniony do odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

W komunikacie MS wyjaśniono, iż w trakcie posiedzenia Kolegium SA w Warszawie nie podjęto uchwały, która merytorycznie odnosiłaby się do argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu wniosku ministra. Po wysłuchaniu sędziego Piotra Schaba w protokole kolegium znalazł się zapis: „…Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie jednogłośnie negatywnie zaopiniowało zamiar odwołania SSA Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie…”. Dokument nie zawierał argumentów podważających zasadność wniosku ministra.

Czytaj więcej

Sędzia Schab odwołany. Bodnar znalazł sposób na pominięcie nowej KRS

W komunikacie przypomniano, że Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie w dniu 17 stycznia 2024 r. jednogłośnie negatywnie zaopiniowało zamiar odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. „Zgodnie z art. 27 § 5a ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, jeżeli opinia kolegium właściwego sądu w przedmiocie odwołania jego prezesa albo wiceprezesa jest negatywna, Minister Sprawiedliwości może przedstawić zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem, Krajowej Radzie Sądownictwa. Tymczasem Minister Sprawiedliwości nie zwrócił się do Krajowej Rady Sądownictwa, co oznacza, że nie był uprawniony do odwołania SSA Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie” - napisano.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Sądy i trybunały
Sędzia Michał Laskowski: Tomasz Szmydt minął się z powołaniem