Nie ma szans na szybki reset Trybunału. Na co liczy koalicja?

Nie ma zgody opozycji na rządowy pakiet reform dotyczących TK. Rządzący liczą na przesilenie w PiS, a to może potrwać.

Aktualizacja: 06.03.2024 12:11 Publikacja: 06.03.2024 02:05

Nie ma szans na szybki reset Trybunału. Na co liczy koalicja?

Foto: PAP/Paweł Supernak

Przedstawiony właśnie plan gruntownych zmian w Trybunale Konstytucyjnym ma według rządu odpolitycznić ten organ i naprawić jego funkcjonowanie.

Pierwszy krok to uchwała sejmowa. Stwierdza ona m.in., że Julia Przyłębska nie ma uprawnień do kierowania Trybunałem, a trzech tzw. sędziów dublerów nie jest sędziami TK. Posłowie zajmą się tym projektem już w środę.

Uchwała stanie się punktem wyjścia, który opisuje stan, w jakim znalazł się TK po ośmiu latach rządów PiS. Faktyczną reformę ma przynieść dalsza część planu ministra Adama Bodnara, na którą składa się projekt ustawy o TK, projekt przepisów wprowadzających oraz zmiana konstytucji.

Czytaj więcej

Reforma TK z pakietem Bodnara - plan niezbyt realny, ale ambitny

Cel resetu w TK: wymiana kadr

Rozwiązania te prowadzą przede wszystkim do resetu kadrowego w TK. Po ich wejściu w życie tzw. sędziowie dublerzy musieliby ustąpić ze swoich funkcji, a reszta obecnych sędziów mogłaby w ciągu miesiąca przejść w stan spoczynku. Stanowisko prezesa TK straciłaby też Julia Przyłębska.

Nie mniej ważne jest uznanie, że wyroki wydane w składach, w których zasiadali tzw. sędziowie dublerzy, są nieważne i nie wywołują skutków prawnych. Utrzymane mają być jednak wyroki korzystne dla obywateli.

Zmiana konstytucji reformuje z kolei zasady wyboru sędziów TK. Wygasza trwającą kadencję i stanowi, że sędziami Trybunału mogłyby zostać osoby, które od co najmniej czterech lat nie pełniły określonych funkcji politycznych. Wybierałby ich Sejm większością 3/5 głosów.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Pułapka czy szansa dla Andrzeja Dudy?

O ile przegłosowanie uchwały sejmowej przy obecnym układzie sił politycznych wydaje się formalnością, o tyle doprowadzenie do wejścia w życie proponowanych ustaw może być znacznie trudniejsze. Co prawda koalicja rządząca dysponuje większością potrzebną do uchwalenia tych przepisów. Pytanie tylko, czy podpis złoży pod nimi prezydent Andrzej Duda, który popierał przecież rozwiązania obowiązujące obecnie.

Jeszcze większym problemem może być zmiana konstytucji. Do jej uchwalenia potrzeba w Sejmie większości co najmniej 2/3 głosów, czyli 307 posłów. Oznacza to, że nawet z poparciem Konfederacji i KUKIZ15 rządzący będą musieli przekonać ponad 30 posłów PiS.

Czerwona kartka dla zmian w TK

A jak słyszymy od przedstawicieli PiS, na to nie ma szans. – To, co przedstawił minister Bodnar, jest zamachem na Trybunał. Klub PiS tych zmian na pewno nie poprze. Nie widzę też pola do ewentualnych rozmów z rządem o zmianie konstytucji. Z ludźmi, którzy łamią konstytucję, nie siada się do stołu – mówi Michał Wójcik, poseł Suwerennej Polski w klubie PiS.

Dodaje, że do zmiany konstytucji potrzebne jest porozumienie. – Nie ma konsensusu, ponieważ oni wbrew przepisom zawłaszczyli media i prokuraturę. Teraz chcą zrobić to samo z TK – zauważa.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Dlaczego koalicja szybko nie odbije Trybunału Konstytucyjnego?

Plan reform skrytykował też Krzysztof Bosak, lider Konfederacji. – Nie poprzemy tych zmian. Propozycje ministra Bodnara nie rozwiążą żadnych problemów. To bardzo radykalne pomysły, które tylko zaostrzą konflikt. Są jak kanister benzyny, który rząd chce dolać do ogniska. My w tej sprawie chcemy kompromisu – mówi.

Tymi zapowiedziami nie zraża się polityk koalicji rządzącej, szef klubu PSL Krzysztof Paszyk. – Jesteśmy realistami. Zmiana w konstytucji to proces, który nie będzie miał swojego finału za dwa czy trzy tygodnie. Może się okazać, że za kilka miesięcy pojawi się niezbędna większość, w związku z różnymi ruchami, które obserwujemy w dzisiejszej opozycji – zaznacza.

Zapowiada, że koalicja zamierza przekonywać prezydenta i PiS do poparcia zmian, odwołując się do poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo Polski. – Skłócony wewnętrznie TK nikomu z nas nie gwarantuje ochrony praw, swobód i wolności – dodaje.

Przedstawiony właśnie plan gruntownych zmian w Trybunale Konstytucyjnym ma według rządu odpolitycznić ten organ i naprawić jego funkcjonowanie.

Pierwszy krok to uchwała sejmowa. Stwierdza ona m.in., że Julia Przyłębska nie ma uprawnień do kierowania Trybunałem, a trzech tzw. sędziów dublerów nie jest sędziami TK. Posłowie zajmą się tym projektem już w środę.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP