Sędzia Schab nie uznaje decyzji ministra Bodnara. "Nie zostałem odwołany"

Nie zostałem odwołany z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie - oświadczył w czwartek na konferencji prasowej sędzia Piotr Schab.

Publikacja: 22.02.2024 13:59

Sędzia Piotr Schab podczas konferencji prasowej

Sędzia Piotr Schab podczas konferencji prasowej

Foto: PAP/Albert Zawada

Zdaniem sędziego Piotra Schaba decyzja ministra sprawiedliwości jest całkowicie bezprawna. - Minister Adam Bodnar wydał dekret, negując powzięcie przez Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie uchwały negatywnie opiniującej wniosek ministra sprawiedliwości o przedstawienie stanowiska Kolegium w przedmiocie odwołania prezesa SA w Warszawie — podkreślił sędzia cytowany przez Polską Agencję Prasową. Dodał, iż w jego przekonaniu decyzja ministra sprawiedliwości jest poświadczeniem nieprawdy przez wysokiego szczebla funkcjonariusza publicznego.

W połowie stycznia resort sprawiedliwości poinformował o wszczęciu procedury odwołania sędziego Piotra Schaba ze stanowiska prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Podano jednocześnie, że sędzia zostaje zawieszony w pełnieniu czynności.

Jak wskazano w komunikacie, sędzia Piotr Schab miał wielokrotnie nadużyć przyznanej mu władzy, zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości jak prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie jak i będąc rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar uznał, że „dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze administracyjnym”.

Jak podawały wówczas media, Kolegium SA w Warszawie jednogłośnie negatywnie zaopiniowało zamiar odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji prezesa tego sądu. W takim przypadku, zgodnie z przepisami minister może jeszcze wystąpić o opinię do Krajowej Rady Sądownictwa.

MS: sama informacja o wyniku głosowania to nie opinia Kolegium

W środę Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że sędzia Piotr Schab został odwołany z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Minister Adam Bodnar uznał, że kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie w trzydziestodniowym terminie nie przedstawiło negatywnej opinii wobec wyrażonego przez ministra zamiaru odwołania Piotra Schaba, gdyż „za taką opinię nie może być uznana sama informacja o wyniku głosowania na posiedzeniu kolegium”. Tym samym, wobec nieprzedstawienia przez Kolegium wymaganej przepisami opinii w ustawowym terminie, minister stał się uprawniony do odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

W komunikacie MS wyjaśniono, iż w trakcie posiedzenia Kolegium SA w Warszawie nie podjęto uchwały, która merytorycznie odnosiłaby się do argumentacji przedstawionej w uzasadnieniu wniosku ministra. Po wysłuchaniu sędziego Piotra Schaba w protokole kolegium znalazł się zapis: „…Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie jednogłośnie negatywnie zaopiniowało zamiar odwołania SSA Piotra Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie…”. Dokument nie zawierał argumentów podważających zasadność wniosku ministra.

Czytaj więcej

Sędzia Schab odwołany. Bodnar znalazł sposób na pominięcie nowej KRS

Zdaniem sędziego Piotra Schaba decyzja ministra sprawiedliwości jest całkowicie bezprawna. - Minister Adam Bodnar wydał dekret, negując powzięcie przez Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie uchwały negatywnie opiniującej wniosek ministra sprawiedliwości o przedstawienie stanowiska Kolegium w przedmiocie odwołania prezesa SA w Warszawie — podkreślił sędzia cytowany przez Polską Agencję Prasową. Dodał, iż w jego przekonaniu decyzja ministra sprawiedliwości jest poświadczeniem nieprawdy przez wysokiego szczebla funkcjonariusza publicznego.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty