Nowi członkowie KRS mają plan na rozpoczynające się posiedzenie

We wtorek zbiera się Rada w składzie z nowo wybranymi przedstawicielami dotychczasowej opozycji. Są różne pomysły na to, jak wykorzystać ich obecność.

Publikacja: 21.11.2023 02:05

Posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa

Posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa

Foto: PAP/Leszek Szymański

Czwórka nowych posłów wybranych przez Sejm kilka dni temu w skład Krajowej Rady Sądownictwa: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Tomasz Zimoch, Robert Kropiwnicki i Anna Maria Żukowska, ma się stawić rano na wtorkowym posiedzeniu KRS.

Jak nieoficjalnie ustaliła „Rz”, będą wszyscy plus Krzysztof Kwiatkowski, senator, także członek KRS. Mają też, jak nas zapewniają m.in. Zimoch i Gasiuk-Pihowicz, plan na to posiedzenie.

Czytaj więcej

Kamila Gasiuk-Pihowicz: Nadchodzi kres neo-Krajowej Rady Sądownictwa

Patrzeć na ręce

Zainteresowani nie chcą na razie zdradzać szczegółów. Wiadomo, że w porządku obrad najbliższego posiedzenia Rady jest przeprowadzenie konkursu na wakat do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kandydatów jest kilku, ale czy konkurs dojdzie do skutku?

– Wszystko przed nami – mówią nowi członkowie KRS.

Pytamy więc na zewnątrz. Nieoficjalnie związani z wymiarem sprawiedliwści posłowie dotychczasowej opozycji zapewniają, że nie może być mowy, by„nowi” zaczęli na normalnych zasadach współpracować z pozostałymi członkami KRS, nielegalnie powołanymi spośród sędziów.

Po co więc ich obecność?

Bartłomiej Przymusiński, sędzia, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, nie ma wątpliwości, że parlamentarzyści mają stawiać się na posiedzenia i króko mówiąc, „patrzeć Radzie na ręce”.

Powinni także brać czynny udział w wysłuchaniach kandydatów na wakaty sędziowskie i punktować ich słabe strony. A na koniec kontrolować wydatki, jakie Rada generuje w trakcie swojej działaności.

Czytaj więcej

Krzysztof Kwiatkowski: Rusza przywracanie normalności w KRS

Nic nie podpisywać

Waldemar Żurek, sędzia, członek Krajowej Rady Sądownictwa sprzed kilku lat, poszedłby inną drogą.

– Uważam, że nowo powołani posłowie – członkowie KRS – mogą być biernymi uczestnikami posiedzeń Rady: być na sali, ale z daleka od podejmowania jakichkolwiek decyzji – mówi.

Żurek dodaje, że posłowie nie powinni uczestniczyć w przeprowadzaniu konkursów na wakaty sędziowskie (których teraz może być dużo więcej), a już na pewno nie brać udziału w głosowaniach nad kandydaturami czy innymi decyzjami. Lepiej też, by nie podpisywali żadnych dokumentów.

– To mogłoby oznaczać legitymizację neo-KRS. Dlatego nie należy merytorycznie wchodzić w interakcje z nielegalnymi jej uczestnikami – twierdzi sędzia Żurek.

Zdaniem naszych rozmówców parlamentarzyści w KRS przy każdej nadarzającej się okazji muszą też podkreślać nielegalność działania KRS z 15 jej członkami – sędziami i przypominać wyroki sądów, także tych europejskich, które za tym przemawiają.

– Tych 15 sędziów – członków Rady – musi odejść – mówi „Rz” jeden z sędziów. W jego ocenie jednak nie ma co zgłaszać wniosków o uchwały, bo w ostatecznym głosowaniu nowi, legalni członkowie i tak przegrają.

– Problem polega na tym, żeby nie dać zapomnieć o nielegalności powołania sędziów do Rady – uważa.

Czytaj więcej

Sejm wybrał nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa

PiS przegrał Radę

14 listopada nowy Sejm głosował nad kandydaturami posłów do KRS. W wyborach przegrali: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliński oraz Arkadiusz Mularczyk – dotychczasowi członkowe KRS z ramienia Sejmu.

Zgodnie z nową ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa Sejm wybiera spośród posłów czterech członków Rady na cztery lata, a Senat – spośród senatorów dwóch członków Rady na cztery lata. Parlamentarzyści pełnią swoje funkcje do czasu wyboru nowych członków.

Profesor Andrzej Zoll potwierdza, że czwórka nowo wybranych członków Krajowej Rady Sądownictwa trafiła do niej jak najbardziej legalnie. Mówi też, że trzeba szybko przygotować zmiany, które zablokują poczynania neo-KRS i kolejne konkursy do sądów. By nie mnożyć nielegalnych powołań i nie pogłębiać chaosu w sądach.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Michał Wawrykiewicz, adwokat, Inicjatywa Wolne Sądy

Wybrani kilka dni temu legalnie posłowie, którzy zasiądą teraz w składzie neo-KRS, mogą odgrywać rolę strażnika tego organu, który dziś nie spełnia wymogów konstytucyjnych. Poprzez swoją aktywność mogą wskazywać na nieprawidłowości, jakie powstały przy jego powołaniu. Uczestnicząc w pracach rady, mogą zadawać pytania i mnożyć argumenty za jak najszybszym ustąpieniem sędziowskiej części obecnej neo-KRS. Mogą pytać o konkretne wyroki – polskie i unijne, czy uchwałę połączonych Izb Sądu Najwyższego. Ja osobiście skupiłbym się na takiej działalności. O szerszej raczej nie może być mowy. Dzięki takiemu, w pewnym sensie edukacyjnemu działaniu wybrzmiałoby mocno wezwanie do ustąpienia i natychmiastowej rezygnacji z wykonywanych funkcji nielegalnych członków KRS – piętnastu sędziów.

Czwórka nowych posłów wybranych przez Sejm kilka dni temu w skład Krajowej Rady Sądownictwa: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Tomasz Zimoch, Robert Kropiwnicki i Anna Maria Żukowska, ma się stawić rano na wtorkowym posiedzeniu KRS.

Jak nieoficjalnie ustaliła „Rz”, będą wszyscy plus Krzysztof Kwiatkowski, senator, także członek KRS. Mają też, jak nas zapewniają m.in. Zimoch i Gasiuk-Pihowicz, plan na to posiedzenie.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?