Doczekał się pseudonimu Godzilla, który opisuje nie tylko niebagatelną posturę prokuratora, ale też mocny charakter osoby nieznoszącej sprzeciwu. I wiedzą o tym jego podwładni. W Trybunale będzie kolejną silną osobowością.
Wyboru Sejm dokonał w nocy. PiS pomogli posłowie Konfederacji. Pochodzący z Sosnowca 52-letni Święczkowski z ministrem Ziobrą zna się od studiów i zawdzięcza mu całą polityczną karierę. Za pierwszych rządów PiS awansowany ze Śląska do Prokuratury Krajowej kierował pionem zwalczania przestępczości zorganizowanej, a potem został szefem ABW. To w tych czasach ABW chciała zatrzymać Barbarę Blidę, b. posłankę Lewicy, której miano stawiać korupcyjne zarzuty. Akcja skończyła się samobójczą śmiercią Blidy. Święczkowski odszedł z ABW i z prokuratury po utracie władzy przez PiS, gdy rządzący z PO-PSL rozdzielili urzędy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.