Najdroższy obraz „Blood Doped” Piotra Uklańskiego w biało-czerwonej tonacji, wyceniony na 150 tys. zł (estymacja 250-400 tys zł) pochodzi z cyklu, nad którym artysta pracował przez siedem lat. To tylko pozornie minimalistyczno-abstrakcyjne dzieło, które w istocie odwołuje do symboliki krwi i narodowej tożsamości. Obrazy z tego cyklu pokazywane były po raz pierwszy w Dallas Gallery. Jeden z nich znalazł się także na wystawie „Piotr Uklański – czterdzieści i cztery” w Zachęcie w Warszawie w 2012 roku. Aspekt narodowej tożsamości artystę interesuje w szerszym kontekście - interpretacji przeszłości i narodowych mitów, jak i poszukiwania ich niestandardowej wizualnej interpretacji.
Wielkoformatowy akryl „Bez tytułu” Wilhelma Sasnala zestawia pomniejszoną postać człowieka z potężną niedokreśloną konstrukcją. Dzieło ma wyraźnie podteksty egzystencjalne, mimo zapewnień artysty, że „obrazy, które do mnie przychodzą są raczej przypadkowe, pojawiają się wcześniej zanim zacznę malować. Rzadziej ich szukam, częściej znajduję”. Cena startuje z pułapu 120 tys. zł (a wartość szacowana jest na 200-300 tys. zł)
Prace Mirosława Bałki to nie instalacje, czy rzeźby, jak można by się spodziewać, ale litografie i rysunki tuszem. Cztery litografie z teki „Crossword” to różne widoki tej samej drogi w Auschwitz, w której artysta zaciera rozpoznawalne elementy topografii, pozostawiając tylko niepokojące ślady, skłaniające do skupienia i refleksji. Cena wywoławcza całej serii 19 tys. zł. Z kolei rysowany tuszem „Poliptyk” jest szkicem zapisu myśli i próbą podążania za ich zmiennością (4,5 tys. zł).
Nietypowo jest też reprezentowany Paweł Althamer, bo nie przez rzeźbę, ale malarską pracę „Kunstmarkt” z autografem artysty i ironicznie ujętym znakiem – wielką pomarańczową kropką, jakim galerie komercyjne oznaczają zwykle dzieło już sprzedane. Cena wywoławcza malarskiego żartu artysty wynosi 7,5 tys. zł.
Ta aukcja to dobra okazja do zorientowania się w cenach sprawdzonych twórców na rynku sztuki współczesnej. Jest na niej wiele poszukiwanych nazwisk. Można wybierać między Rafałem Bujnowskim (jego olej z serii „Kolonie” licytowany jest od 28 tys zł), Pawłem Jarodzkim (cena zmysłowego płótna z kobiecą postacią – 15 tys. zł), czy Jakubem Julianem Ziółkowskim (kolorowy gwasz z hybrydalną figurą – 10 tys. zł).