Wystawa „Potęga awangardy" w Krakowie

Wystawa w Krakowie pokazuje, że awangarda liczy już co najmniej sto lat i bynajmniej się nie starzeje.

Aktualizacja: 14.03.2017 20:05 Publikacja: 14.03.2017 17:16

Ta ekspozycja jest jednym z głównych wydarzeń Roku Awangardy, ogłoszonego w stulecie tego ruchu w Polsce. Wystawa „Potęga awangardy" powstała we współpracy Muzeum Narodowego w Krakowie i Centrum Sztuk Pięknych BOZAR w Brukseli. To zupełnie nowa odsłona ubiegłorocznej prezentacji w stolicy Belgii pod podobnym tytułem, teraz znacznie zmodyfikowana przez rozbudowanie listy polskich artystów.

W krakowskiej Kamienicy Szołayskich można obejrzeć ponad 80 prac wielu sław, m.in. Pieta Mondriana, Juana Grisa, Ferdynanda Legera, Alexandra Archipenki, Edvarda Muncha, Maxa Ernsta, a obok nich dokonania Witkacego, Leona Chwistka, Katarzyny Kobro, Władysława Strzemińskiego czy Marii Jaremy. To zestawienie jest wielkim atutem, polska awangarda zyskuje w ten sposób europejską perspektywę.

Na ramionach gigantów

Na wystawie są obrazy, rzeźby, grafiki, a także wczesne eksperymentalne filmy. Zwiedzający nie otrzymują jednak, jak można by się było spodziewać, lekcji historii sztuki. Ten pokaz przede wszystkim próbuje skonfrontować dawną awangardę z najnowszą, z XXI wieku – klasycy spotykają się tu ze współczesnymi artystami z różnych krajów. Kuratorzy wystawy stawiają w ten sposób pytanie o aktualność awangardy i jej siłę oddziaływania do dziś.

Odpowiada na nie wprost malarz Sean Scully, z pochodzenia Irlandczyk, tworzący w USA i Europie; dwukrotnie nominowany do nagrody Turnera. Obok abstrakcyjnego płótna w rozedrgane pasy znajdujemy jego komentarz: „Kiedy obejrzałem obrazy Matisse'a, Legera, Picassa i Kirchnera, poczułem wolność i zostałem malarzem abstrakcyjnym, ponieważ jak oni chciałem, by moja sztuka dotykała ludzi na całym świecie. Sztuka ma dzisiaj siłę oddziaływania, jakiej nie miała w całej swojej historii. Kiedy pokazuję swoje prace w Chinach i uczestniczę w powolnym otwieraniu się tego kraju, mam uczucie, że »stoję na ramionach« gigantów awangardy początku XX wieku, kiedy sztuka stała się prawdziwie »wolnym zawodnikiem«. Na tym fundamencie budujemy – czerpiemy z tego źródła przemiany ku dobru i zrozumieniu".

Oceny awangardowych idei nie są jednak jednomyślne. Monika Sosnowska na przykład patrzy na nie inaczej. Jej „Modele prac", czyli przestrzenne bryły, nawiązują do racjonalnej architektury modernizmu, a jednocześnie okazują się całkowicie niefunkcjonalne i często budzą poczucie zagrożenia lub zagubienia. W ten sposób artystka krytycznie odnosi się do modernistycznych utopii planowania przestrzeni, biorących początek od Le Corbusiera. Zmieniły one oblicza wielkich miast, ale wcale nie uszczęśliwiły ich mieszkańców.

Człowiek i postęp

Choć wystawa otwiera się ku przyszłości, skłania także do pytań fundamentalnych. Gdzie jest początek awangardy? W jakich zjawiskach i nurtach?

Obchody stulecia polskiej awangardy przypisują jej narodziny do konkretnej daty – debiutanckiej wystawy formistów w krakowskim Pałacu Sztuki 4 listopada 1917 roku. Z perspektywy europejskiej te granice przesuwają się bliżej początku XX wieku, ale i sięgają do lat 20., obejmują kubizm, ekspresjonizm, futuryzm, abstrakcję, Bauhaus, konstruktywizm. Jak zwykle graniczne daty w sztuce są umowne i płynne.

Na wystawie w Kamienicy Szołayskich najwcześniejsze prace pochodzą z lat 1912–1915, np. portret rudowłosej Käte Paris Edvarda Muncha, kubofuturystyczny „Portret" Lubow Popowej czy otwierająca pokaz „Idąca kobieta" Alexandra Archipenki.

Zgeometryzowana rzeźba Archipenki to doskonały manifest nowoczesności. Jest odważna w formie, a jednocześnie tchnie wiarą w twórcze siły człowieka, nie niszcząc jego indywidualności. Człowiek jako punkt odniesienia pozostaje ważny także w rzeźbiarskich aktach Katarzyny Kobro czy w bliskiej abstrakcji „Figurze" Marii Jaremy.

Jednak awangardowe wystąpienia wychodziły niekiedy poza granice sztuki, w przestrzeń społeczno-polityczną. Takie były choćby manifesty futurystów sławiących idee cywilizacyjnego postępu, np. „Miasto, masa, maszyna" Tadeusza Peipera. Rosyjscy konstruktywiści z kolei zaangażowali się w tworzenie nowego świata po rewolucji w 1917 roku, co nie pozwala zapomnieć, że najszlachetniejsze utopijne idee awangardowe w historii nieraz niebezpiecznie ocierały się o totalitaryzm.

Krakowska ekspozycja, oparta nie na chronologicznym wykładzie, lecz na grze różnych skojarzeń, wpisanych także w tematyczne hasła, pokazuje, że awangarda to zjawisko bardzo złożone. Choć jednocześnie akcentuje to, co stanowi o jej nieprzemijającej wartości: dążenie do wolności, rozwoju artystycznego i intelektualnego. Nie pomija też rozwoju duchowego, bo kuratorzy powołują się m.in. na książkę „O duchowości w sztuce" Kandinskiego.

Decyzja, by wystawę umieścić w dawnej mieszczańskiej kamienicy, podkreśla też antymieszczański bunt awangardy. Trudno jednak pojąć cel przeestetyzowanej aranżacji. Dlaczego dzieła o wyrazistych formach i kolorach umieszczono na tle różowych paneli? Jaki sens ma takie pudrowanie awangardy? Chyba że to postmodernistyczna poświata... ©?

Wystawa „Potęga awangardy" czynna w Muzeum Narodowym w Krakowie do 28 maja

Ta ekspozycja jest jednym z głównych wydarzeń Roku Awangardy, ogłoszonego w stulecie tego ruchu w Polsce. Wystawa „Potęga awangardy" powstała we współpracy Muzeum Narodowego w Krakowie i Centrum Sztuk Pięknych BOZAR w Brukseli. To zupełnie nowa odsłona ubiegłorocznej prezentacji w stolicy Belgii pod podobnym tytułem, teraz znacznie zmodyfikowana przez rozbudowanie listy polskich artystów.

W krakowskiej Kamienicy Szołayskich można obejrzeć ponad 80 prac wielu sław, m.in. Pieta Mondriana, Juana Grisa, Ferdynanda Legera, Alexandra Archipenki, Edvarda Muncha, Maxa Ernsta, a obok nich dokonania Witkacego, Leona Chwistka, Katarzyny Kobro, Władysława Strzemińskiego czy Marii Jaremy. To zestawienie jest wielkim atutem, polska awangarda zyskuje w ten sposób europejską perspektywę.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO