Pracownik zgodził się na telepracę, teraz zmienił zdanie i chce wrócić do stacjonarnego wykonywania obowiązków. Czy możemy nie zgodzić się na to z tego powodu, że wskutek przejścia większej liczby osób na telepracę zmniejszyła się powierzchnia biurowa i nie ma już miejsca dla powracającego? Czy taka odmowa może być podstawą rozwiązania umowy? – pyta czytelnik.
Jednym z przejawów zainteresowania pracodawców nowymi technologiami jest zawieranie umów o pracę w formie telepracy – z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. Dla pracodawcy plusem takich umów jest możliwość zaoszczędzenia na kosztach powierzchni biurowej, a dla pracownika – lepsze godzenie życia rodzinnego z pracą. Czasem jednak, mimo komfortowych warunków świadczenia zadań, zatrudnieni w tej formie chcą wrócić do wykonywania pracy na terenie zakładu. Przyczyną może być np. poczucie wyalienowania z życia w firmie. Czy pracownik może zażądać takiej zmiany od pracodawcy i czy pracodawca jest związany tym roszczeniem?
Moment uzgodnień
Zgodnie z art. 677 kodeksu pracy stosunek telepracy może powstać:
- przy zawarciu umowy o pracę albo
- wskutek zmiany dotychczas łączącej strony umowy o pracę przez dodanie do niej elementów istotnych dla telepracy.