- 7 stycznia 2018 r. skończyłam 60 lat. Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności. Od 15 stycznia do 26 lutego miałam urlop wypoczynkowy – 30 dni (zaległy, część bieżącego i 10 dni za niepełnosprawność). 26 lutego odebrałam świadectwo pracy i złożyłam w ZUS wniosek o emeryturę. 1 marca zatrudniłam się ponownie u tego samego pracodawcy na tych samych warunkach. Jak wygląda moja sytuacja urlopowa? Pracodawca powiedział, że mój urlop to 13 dni, „których nie wykorzystałam i przeszedł" on na następną umowę o pracę. Jednocześnie nadmieniam, że posiadam 47-letni staż pracy. Przed przejściem na emeryturę pracodawca nie wypłacił mi ekwiwalentu za urlop, nie wykorzystałam całego urlopu – zostało 9 dni. Przeszły one na nową umowę o pracę, tzn. że jest to urlop za 2018 r. – od marca do grudnia 2018 r.? – pyta czytelniczka.
Po pierwsze, pracodawca powinien wypłacić ekwiwalent za urlop niewykorzystany do dnia rozwiązania umowy, tj. do 26 lutego 2018 r. Po drugie, od 1 marca czytelniczka nabywa prawo do nowych dni wypoczynku.
Czytaj także: Przy zmianie pracy niewykluczony krótszy urlop wypoczynkowy
Na koniec rozliczenie
Przejście na emeryturę wiąże się z rozwiązaniem stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą i wypełnieniem obowiązków z tym związanych. Jednym z nich jest właściwe rozliczenie urlopu wypoczynkowego.
W tym celu pracodawca w pierwszej kolejności musi ustalić liczbę dni urlopowych, jakie przysługują pracownikowi. Należy wziąć pod uwagę zarówno urlop zaległy, jak i obecny. Jeżeli pracownik przechodzi na emeryturę w trakcie roku kalendarzowego, pracodawca musi skorzystać z tzw. zasady proporcjonalności.