Tragedia Kamila pokazała, że potrzeba zmian systemowych

Odciążenie sądów rodzinnych i indywidualne podejście do dziecka pozwolą ograniczyć ryzyko przemocy.

Publikacja: 15.05.2023 03:00

Tragedia Kamila pokazała, że potrzeba zmian systemowych

Foto: Adobe Stock

To właściwie zgodna opinia sędziów i prawników rodzinnych.

Decyzje sądów w Częstochowie i Olkuszu w sprawie ośmioletniego Kamila, który został zakatowany przez ojczyma, postanowiła zbadać prokuratura. Z kolei minister Michał Wójcik (były wiceszef resortu sprawiedliwości, obecnie bez teki) informuje, że grono ekspertów pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprecyzować działania sędziów rodzinnych, aby mając mocny materiału dowodowy, sygnały z OPS, jak w przypadku zmarłego chłopca, obowiązkowo interweniowały. Ale szczegółów planowanych rozwiązań minister nie zdradza.

Tysiąc spraw, wszystkie pilne

Pytamy więc praktyków, co można zrobić, aby ograniczyć ryzyko takich zdarzeń.

– By zapobiec podobnym tragediom, ale też krzywdzeniu dzieci w ogólności, w tym ich zaniedbywaniu, dorastaniu w rodzinach głęboko dysfunkcyjnych, należy rozwiązać kwestie przeciążenia sądów rodzinnych i niewydolności systemu pieczy zastępczej. W sądach rodzinnych wszystkie sprawy wymagają pilnego rozpoznania, a nadanie na papierze priorytetu kolejnej ich kategorii niczego nie zmieni. Sędziowie mają po 600 i 1000 spraw, i nie jest możliwe natychmiastowe podejmowanie czynności we wszystkich – wskazuje Anna Begier, sędzia SR we Wrześni, członek Zespołu Prawa Cywilnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

– Co więcej, nie ma miejsc dla dzieci w rodzinach zastępczych, są braki w dostępie do specjalistów nawet w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Zdarza się, że gdy sąd postanowi o natychmiastowym umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej, jest ono przez organizatora rodzinnej pieczy zastępczej niewykonane – dodaje sędzia.

Czytaj więcej

Gdy krzywdzone jest dziecko, procedury muszą być jasne

Szeroki zestaw uwag i postulatów, które należy wprowadzić w systemie ochrony dzieci opublikowało też Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce.

– Jako sędziowie rodzinni analizujemy ogólną sytuację, aby do takich zdarzeń więcej nie doszło, i wskazujemy na potrzebę zmian na wszystkich szczeblach instytucji zajmujących się dzieckiem i rodziną, łącznie z sądem opiekuńczym oraz na niewystarczający przepływ informacji między sądem, organami pomocy społecznej, kuratorami, organizatorem pieczy zastępczej i policją, szczególnie w przypadku zmiany miejsca zamieszkania rodziny z dzieckiem – mówi sędzia Ewa Ważny, prezes tego stowarzyszenia.

Także Krajowa Rada Sądownictwa podjęła uchwałę o przeprowadzeniu lustracji spraw w sądach rejonowych w Częstochowie, Olkuszu i w SO w Częstochowie, które prowadziły sprawy dotyczące sytuacji w rodzinie Kamila.

Długa lista potrzeb

– Aby nie doszło do kolejnej tragedii, trzeba przede wszystkim zaoferować sądom rodzinnym narzędzia do błyskawicznej weryfikacji sytuacji małoletniego oraz odpowiednie środki wsparcia dzieci, ale i wszystkich członków rodziny, którzy doświadczają przemocy. Potrzebne jest także szczególne uwrażliwienie pracowników placówek edukacyjnych, aby potrafili dostrzec problemy nie tylko dzieci niegrzecznych, lecz także tych, które w obliczu doznawanej krzywdy wycofują się i nie wołają o pomoc – podkreśla Anisa Gnacikowska, adwokat zajmująca się sprawami rodzinnymi.

Natomiast adwokat Rafał Wąworek wskazuje na marginalizację w praktyce sądów rodzinnych, roli ojca w opiece nad dzieckiem i brak jakiegokolwiek prawno-sądowego nadzoru nad nowym partnerem matki, który formalnie nie jest częścią systemu rodzinnego.

Czytaj więcej

Prof. Hołyst: Zabili Kamilka, Polacy gotowi do samosądu

– Przy badaniu przez sąd kompetencji opiekuńczo-wychowawczych rodziców, kwestia partnera matki jest całkowicie nieistotna, a wnioski o przebadanie faktycznego systemu rodzinnego są systematycznie oddalane. Problem ten przedstawiany był wielokrotnie MS, gdyż ojcowie często zgłaszają maltretowanie bądź złe traktowanie ich dzieci przez partnerów matki. Przypadek Kamilka jest jednym z wielu, tyle że z tragicznym zakończeniem. Zaostrzenie kar za znęcanie się nad dziećmi niewiele da, gdyż kary zwalczają jedynie skutki zaniedbań odpowiedzialnych za opiekę nad dzieckiem – ocenia adwokat.

– Sprawa Kamila to katastrofa. Myślę, że powinien powstać raport opisujący i analizujący przebieg zdarzeń i działań poszczególnych służb i placówek, aby pomóc stworzyć odpowiedni system i procedury celem zapobieżenia podobnym tragediom – puentuje sędzia Begier.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Artur Grajewski, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, VII Wydział Cywilny, Rodzinny i Rejestrowy

Aby ograniczyć ryzyko takiej tragedii, musimy być bardziej (jeśli to możliwe) uwrażliwieni na krzywdę dziecka. Nie tylko jako przedstawiciele instytucji – policji, OPS, szkoły, sądu, ale my wszyscy wokół. Lepiej bowiem zareagować i się pomylić, niż nie zareagować i doprowadzić przez zaniechanie do tragedii. Reakcja powinna być szybka i adekwatna do zagrożenia. Powinniśmy starać się, mimo przepracowania i braku środków, nie tracić z pola widzenia konieczności indywidualnego podejścia do każdego dziecka, a nie traktować jego sprawę jako kolejną do załatwienia. Niezbędnemu wzmocnieniu materialnemu i osobowemu powinny podlegać sądy rodzinne i ośrodki kuratorskie w całej Polsce. Konieczna jest też ścisła współpraca między poszczególnymi instytucjami, aby nie spychały odpowiedzialności za kolejne stadia opieki nad dzieckiem na kolejny i kolejny organ, lecz współdziałały na każdym etapie tej opieki.

To właściwie zgodna opinia sędziów i prawników rodzinnych.

Decyzje sądów w Częstochowie i Olkuszu w sprawie ośmioletniego Kamila, który został zakatowany przez ojczyma, postanowiła zbadać prokuratura. Z kolei minister Michał Wójcik (były wiceszef resortu sprawiedliwości, obecnie bez teki) informuje, że grono ekspertów pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprecyzować działania sędziów rodzinnych, aby mając mocny materiału dowodowy, sygnały z OPS, jak w przypadku zmarłego chłopca, obowiązkowo interweniowały. Ale szczegółów planowanych rozwiązań minister nie zdradza.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt
Orzecznictwo
Kolejny ważny wyrok Sądu Najwyższego wydany już po uchwale frankowej
ABC Firmy
Pożar na Marywilskiej. Ci najemcy są w "najlepszej" sytuacji
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać