Wiesław Kozielewicz: Sprawa nie jest prosta. Sprawa ws. Wąsika nie jest zakończona

Po to jest procedura, by jej przestrzegać – mówi „Rzeczpospolitej” Wiesław Kozielewicz, były szef PKW.

Aktualizacja: 25.01.2024 10:14 Publikacja: 25.01.2024 03:00

Wiesław Kozielewicz - sędzia SN

Wiesław Kozielewicz - sędzia SN

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Zacznijmy od pytania zasadniczego: czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mają dziś mandat poselski?

Sprawa dla mnie nie jest ani prosta, ani jednoznaczna. Według mojej interpretacji i mojego rozumienia art. 99 ust. 3 konstytucji oraz art. 250 kodeksu wyborczego mandatu poselskiego jak na razie nie utracił Maciej Wąsik. Mariusz Kamiński dla mnie jest bez mandatu poselskiego.

Na czym polegają te wątpliwości i rozbieżności? Byli szefowie CBA odpowiadali przecież za to samo. Dlaczego zatem ich status w Sejmie może być różny?

W mojej opinii może. Według art. 99 ust. 3 konstytucji nie może być posłem osoba skazana wyrokiem prawomocnym na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, a wygaśnięcie mandatu jest stwierdzone postanowieniem marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu. To postanowienie musi być opublikowane w Monitorze Polskim. I dopiero ta publikacja powoduje, iż poseł traci mandat. Fakt skazania za przestępstwo, nawet umyślne, wymaga, aby mandat posła i jego wygaśnięcie były stwierdzone prawomocnym postanowieniem marszałka Sejmu. Podkreślam, prawomocnym postanowieniem marszałka Sejmu, a takiego nie mamy. Podam przykład z życia: widzimy osobę, która na naszych oczach ginie w wyniku wypadku. Dopóki jednak nie ma odpowiedniego dokumentu z urzędu stanu cywilnego, stwierdzającego zgon, albo postanowienia sądu o stwierdzeniu zgonu, to w sensie prawnym ta osoba jeszcze istnieje. Fakt niebytu danej osoby wynika z formalności w USC – potwierdzenia sytuacji, która jest oczywista, ale musi zostać uznana. W przypadku jednego z posłów mamy już potwierdzoną prawnie sytuację, że utracił on mandat. A odnośnie do drugiego postępowanie się nie zakończyło postanowieniem marszałka Sejmu.

Czytaj więcej

Andrzej Zoll: Kamiński i Wąsik w Sejmie jedynie jako goście, ale mogą startować w wyborach

A czy takie potwierdzenie jest konieczne, skoro mamy prawomocny wyrok wobec obu byłych szefów CBA? Wyrok drugiej instancji. Według wielu wybitnych prawników to w zupełności wystarczy.

Dla mnie nie. To jest tak jak z ofiarą, która ginie w wypadku i my to widzimy, jesteśmy świadkami. Sam nasz pobyt na miejscu zdarzenia nie jest dowodem, że ona zginęła. Trzeba się potem postarać o dokumenty, które to potwierdzą. Podobnie jest w Sejmie. Poseł został skazany, ale trzeba go jeszcze legalnie pozbawić mandatu. Dla mnie sam wyrok skazujący nie jest wystarczający. I nie zgadzam się z tymi, którzy tak twierdzą. Jeśliby tak było, to po co wprowadzano by specjalną procedurę, która obejmuje właśnie stwierdzenie wygaśnięcia mandatu przez marszałka Sejmu.

Czyli każde popełnienie przez posła przestępstwa musi być potwierdzone decyzją marszałka Sejmu?

Dla mnie sam fakt wydania pomocnego wyroku skazującego nawet za przestępstwo umyślne z automatu nie pozbawia mandatu posła. Podkreślę jeszcze raz – musi to zostać stwierdzone w określonej przez prawo procedurze. Tak jak sam zgon z punktu widzenia obrotu praw nie wywołuje skutków prawnych. Dopóki nie stwierdzono w odpowiednich instytucjach czy urzędach, że do tego doszło, to jest to fakt zaistniały, ale niewiążący.

To co nas czeka w Sejmie w czwartek? Obaj byli szefowie CBA chcą się w nim stawić… Z jakimi prawami?

Co do pana posła Wąsika procedura nie została zakończona. Postanowienie o stwierdzeniu wygaśnięcia jego mandatu zostało uchylone. Inaczej jest w sytuacji Mariusza Kamińskiego. On, w mojej opinii, utracił mandat. I zostało to potwierdzone zarówno publikacją w Monitorze Polskim, jak i wcześniej podjętymi czynnościami. Może zatem stawić się w Sejmie, ale brać udziału w głosowaniach czy komisjach jako pełnoprawny członek Komisji – poseł – nie może.

Sytuacja Mariusza Kamińskiego jest rzeczywiście tak jednoznaczna?

Tu także pojawia się jeden problem prawny. Mamy w obrocie prawnym, w jego sprawie, dwa rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego. Ostatecznie jednak jedna z decyzji doczekała się publikacji przez marszałka Sejmu i taka pozostaje w mocy – ta o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu.

Czytaj więcej

Eksperci zgodni ws. Kamińskiego i Wąsika: politycy stracili mandaty poselskie

A czy są w takim odbiorze społecznym dziś osobami skazanymi? Czy można o nich pisać „osoby skazane”?

Zarówno Mariusz Kamiński, jak i Maciej Wąsik to osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu. Co do tego nie ma wątpliwości. Zostały ułaskawione przez prezydenta, ale ja nie miałem w ręku dokumentu i nie znam jego dokładnej treści.

Czyli głowa państwa może zastosować prawo łaski w różnej formule?

Tak. W mojej wieloletniej pracy, ponad 40 lat, bywały różne ułaskawienia. Począwszy od prezydenta Lecha Wałęsy, poprzez Aleksandra Kwaśniewskiego czy Bronisława Komorowskiego. Czasem ułaskawienie polegało na tym, że prezydent obniżył karę, czasem ją zawiesił, czasem zamienił z kary bezwzględnej na wolnościową, a czasem zacierał tylko skazanie. To wszystko zależy od treści postanowienia o łasce w konkretnej sprawie.

Wiesław Kozielewicz jest sędzią Sądu Najwyższego, prezesem Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, byłym szefem Państwowej Komisji Wyborczej

Zacznijmy od pytania zasadniczego: czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mają dziś mandat poselski?

Sprawa dla mnie nie jest ani prosta, ani jednoznaczna. Według mojej interpretacji i mojego rozumienia art. 99 ust. 3 konstytucji oraz art. 250 kodeksu wyborczego mandatu poselskiego jak na razie nie utracił Maciej Wąsik. Mariusz Kamiński dla mnie jest bez mandatu poselskiego.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP