Sędzia Krystian Markiewicz nie chce być wiceministrem sprawiedliwości

Wyłanianiu kandydata na szefa resortu sprawiedliwości towarzyszy wiele emocji. Teraz dołączyły dyskusje, kto powinien zarządzać sądami z ramienia ministerstwa.

Aktualizacja: 07.11.2023 06:30 Publikacja: 07.11.2023 02:00

Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia

Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia

Foto: materiały prasowe

Twa medialna giełda w sprawie nowych szefów Ministerstwa Sprawiedliwości. Padają kolejne nazwiska: Borys Budka, Adam Bodnar, Arkadiusz Myrcha czy Krzysztof Brejza. Nie mniejsze znaczenie – szczególnie dla sędziów – mają pretendenci do urzędu wiceministra, głównie ci, którzy mają odpowiadać za sprawne funkcjonowanie sądownictwa. Często pojawia się sędzia Krystian Markiewicz, szef Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia i sędzia SO w Katowicach.

Pytamy, czy coś jest na rzeczy.

– Oficjalnie taka propozycja nie padła – mówi „Rzeczpospolitej” sędzia Krystian Markiewicz. I dodaje, że nawet gdyby padła, to i tak spotka się z odmową.

– Przyjęliśmy zasadę, że nie wchodzimy w żaden układ z jakąkolwiek władzą. Możemy wspierać pomysłami, ale nie przyjmujemy stanowisk politycznych – tłumaczy sędzia.

Czytaj więcej

Adam Bodnar zostanie ministrem sprawiedliwości? "Mam spotkanie z Tuskiem"

Dowodem jest uchwała nr 1/2013 SSP Iustitia. Na jej mocy Zwyczajne Zgromadzenie Delegatów Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia zobowiązała członków zarządu stowarzyszenia i komisji rewizyjnej do niezwłocznej rezygnacji z członkostwa w zarządzie lub komisji rewizyjnej w wypadku ich delegowania w trakcie kadencji do pełnienia czynności administracyjnych w Ministerstwie Sprawiedliwości. Aby nadać uchwale jeszcze większą rangę, wpisano ją do statutu SSP Iustitia. I tak przepis trafił do statutu jako jego § 17 pkt 3b. A statut to dla stowarzyszenia akt najwyższej rangi.

– Zależałoby nam, by nad sprawami sędziowskimi w resorcie sprawiedliwości czuwał człowiek czynny zawodowo, który się na tym zna i ma pomysł na dobre zmiany – słyszymy od jednego z polityków opozycji. Pada jeszcze jedno zastrzeżenie: i żeby sprawdził się w trudnych czasach.

Słysząc o statucie, przyznaje, że coś o tym wie i zdaje sobie sprawę, że raczej nie ma szansy na pozyskanie kogoś ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

– Trzeba szukać dalej – uważa.

Sam zresztą potwierdza, że po zmianach opozycja przymierza się do ukrócenia delegacji sędziów z sądów powszechnych do Ministerstwa Sprawiedliwości.

– Największą bolączką wymiaru sprawiedliwości jest dziś przewlekłość. Dlatego trzeba zastosować metodę: wszystkie ręce na pokład, a nie za biurka – dodaje inny, wymieniany wśród ścisłego grona kandydatów na ministra sprawiedliwości.

Twa medialna giełda w sprawie nowych szefów Ministerstwa Sprawiedliwości. Padają kolejne nazwiska: Borys Budka, Adam Bodnar, Arkadiusz Myrcha czy Krzysztof Brejza. Nie mniejsze znaczenie – szczególnie dla sędziów – mają pretendenci do urzędu wiceministra, głównie ci, którzy mają odpowiadać za sprawne funkcjonowanie sądownictwa. Często pojawia się sędzia Krystian Markiewicz, szef Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia i sędzia SO w Katowicach.

Pytamy, czy coś jest na rzeczy.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP