Rządy partii Sinn Fein. Zjednoczenie Irlandii jest w zasięgu ręki

W Belfaście po raz pierwszy rządzi Sinn Fein, opowiadające się za przyłączeniem Irlandii Północnej do Republiki Irlandii. A wedle sondaży ugrupowanie przejmie też wkrótce władzę w Dublinie.

Publikacja: 27.03.2024 04:30

Mary Lou McDonald

Mary Lou McDonald

Foto: AFP

Szefowa całej partii Sinn Fein Mary Lou McDonald w czasie ostatniej wizyty w regionalnym parlamencie (Stormont) w Belfaście wykazała się nadmiernym optymizmem. – Zjednoczenie Irlandii jest w zasięgu ręki! – oświadczyła.

– Najwyraźniej ma pani najdłuższą rękę na całej wyspie – odparł lider wiernej koronie Demokratycznej Partii Unionistycznej (DUP) Jeffrey Donaldson.

Ale i sam Donaldson wie, że kierunek zmian jest jasny, choć może zająć wiele czasu. W styczniu, po dwóch latach blokady, DUP zgodziła się, aby pierwszą minister prowincji została liderka Sinn Fein w Irlandii Północnej Michelle O’Neil. To właśnie to ugrupowanie wygrało w 2022 r. wybory regionalne.

W Irlandii więcej katolików niż protestantów

Zgodnie z Porozumieniem Wielkopiątkowym z 1998 r. rząd nie może funkcjonować bez zgody obu wspólnot tworzących społeczeństwo Irlandii Północnej: protestanckiej i katolickiej. W zamian za to ustępstwo Donaldson uzyskał od Londynu zapewnienie, że wprowadzona wraz z brexitem kontrola celna między Belfastem a resztą królestwa pozostanie wybiórcza. Region zasili też dodatkowe 3,3 mld funtów subwencji. No i O’Neil nie będzie podejmować żadnych decyzji bez zgody wywodzącej się z DUP swojej zastępczyni Emmy Little-Pengelly.

Ale symbol zmian jest potężny. Ostatni spis powszechny w 2021 r. pokazał, że po raz pierwszy to katolików (45,7 proc.) jest więcej niż protestantów (43,48 proc.). A przecież granice Irlandii Północnej zostały w 1921 r. tak nakreślone przez Londyn, aby protestanci stanowili tu zawsze większość.

O’Neil nie będzie podejmować żadnych decyzji bez zgody wywodzącej się z DUP swojej zastępczyni Emmy Little-Pengelly

Ogromną szkodę dla korony zrobił też brexit. W referendum z 2016 r. 55,8 proc. mieszkańców regionu głosowało za pozostaniem w Unii. Od tego czasu protestanci podzielili się: część postawiła na nowe ugrupowanie Alliance, które opowiada się za utrzymaniem bliskich relacji ze Wspólnotą. Sam premier Boris Johnson przystał na układ z Brukselą, który wprowadził kontrolę celną między Irlandią Północną a resztą Wielkiej Brytanii. Utrzymanie na terenie tej pierwszej reguł jednolitego rynku było warunkiem zachowania swobody przekraczania wewnątrzirlandzkiej granicy, fundamentu Porozumienia Wielkopiątkowego, który wprowadził pokój po 30 latach wojny domowej.

Taki układ pcha jednak gospodarkę Irlandii Północnej ku Dublinowi. To, co wiąże ją z Londynem, to darmowe ubezpieczenie zdrowotne (NHS) i 14 mld funtów rocznych subwencji dla tego biednego regionu.

Irlandia Północna wierna koronie

Najnowszy sondaż dla „Belfast Telegraph” wskazuje, że wciąż 49 proc. mieszkańców Irlandii Północnej pozostaje wiernych koronie, podczas gdy 39 proc. chce zjednoczenia Zielonej Wyspy. Jednak wśród respondentów, którzy mają mniej niż 45 lat, większość widzi swoją przyszłość w powiązaniu z Dublinem. W Republice Irlandii 2/3 ankietowanych chce przyłączenia północnej prowincji. Zgodnie z Porozumieniem Wielkopiątkowym, jeśli na północy i południu wyspy zdecydowana większość chce zjednoczenia, Londyn jest zobowiązany do rozpisania referendum.

Jeśli na północy i południu wyspy zdecydowana większość chce zjednoczenia, Londyn jest zobowiązany do rozpisania referendum

Na plany w tej sprawie znaczący wpływ będą miały nadchodzące wybory w Irlandii (muszą się odbyć w najbliższych miesiącach). Od wybicia się na niepodległość w Dublinie rządziła na przemian konserwatywna Fine Gael i liberalna Fianna Fail. Teraz jednak po raz pierwszy na zdecydowane prowadzenie (30 proc.) w sondażach wysforowała się lewicowa Sinn Fein, przez lata polityczna reprezentacja terrorystycznej organizacji IRA.

Czytaj więcej

Irlandia robi krok ku jedności. To efekt m.in. ogromnego zawodu brexitem

Aby zdobyć taką pozycję, Mary Lou McDonald, która najpewniej będzie kolejnym taoiseachem (premierem), wysunęła na plan pierwszy sprawy społeczne, a w szczególności zaporowo wysokie ceny mieszkań. Jednak zapowiedziała także, że jeśli uzyska władzę, będzie domagała się zorganizowania przez Londyn w ciągu pięciu lat referendum w sprawie przyszłości Irlandii Północnej.

Szefowa całej partii Sinn Fein Mary Lou McDonald w czasie ostatniej wizyty w regionalnym parlamencie (Stormont) w Belfaście wykazała się nadmiernym optymizmem. – Zjednoczenie Irlandii jest w zasięgu ręki! – oświadczyła.

– Najwyraźniej ma pani najdłuższą rękę na całej wyspie – odparł lider wiernej koronie Demokratycznej Partii Unionistycznej (DUP) Jeffrey Donaldson.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Król Karol III wraca do publicznych wystąpień. Komunikat Pałacu Buckingham
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu