Zamach pod Moskwą. Rzeczniczka MSZ Rosji obwinia USA o powstanie Państwa Islamskiego

"Po stworzeniu Al-Kaidy, Amerykanie celowo lub niecelowo, przyłożyli ręce do stworzenia nowego potwora - ISIS (akronim oznaczający Państwo Islamskie - red.)" - pisze na łamach "Komsomolskiej Prawdy" rzeczniczka MSZ Rosji, Maria Zacharowa.

Publikacja: 25.03.2024 11:26

Płonąca hala koncertowa Crocus City Hall

Płonąca hala koncertowa Crocus City Hall

Foto: AFP

Po tym jak Amerykanie potwierdzili, że za zamachem terrorystycznym na halę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą, w którym zginęło 137 osób a 182 zostały ranne, stoi Państwo Islamskie (odpowiedzialność za atak wzięło na siebie Państwo Islamskie — Prowincja Chorasan, afgański odłam ISIS), Zacharowa przekonuje na łamach „Komsomolskiej Prawdy”, że za stworzeniem ISIS stoją USA.

Rzeczniczka MSZ Rosji: Państwo Islamskie atakuje tylko przeciwników USA

Zacharowa zaczyna od zarzucenia USA, że te zainwestowały „miliardy dolarów i bezprecedensowe ilości broni (...) w kijowski reżim, agresywną retorykę przeciwko Rosji i czysty nacjonalizm” oraz „nie potępiły ataków terrorystycznych prowadzonych przez reżim kijowski”.

Miejsce ataku terrorystycznego pod Moskwą

Miejsce ataku terrorystycznego pod Moskwą

PAP

Następnie rzeczniczka MSZ Rosji przywołuje artykuł z „Washington Post” z 2006 roku, z którego miało wynikać, że w latach 2004-2006 „propaganda wojskowa amerykańskiej armii wyolbrzymiała rolę pierwszego lidera Al-Kaidy w Iraku, Abu Musaby al-Zarkawiego, przedstawiając go w oczach wielu muzułmanów jako obrońcę wiary”.

„Już w październiku 2006 roku nowa dżihadystyczna grupa została utworzona na bazie Doradczego Zgromadzenia Mudżahedinów, która połączyła terrorystów al-Masriego z innymi islamistami, Islamskim Państwem Iraku. Liderem nowej organizacji został Abu Omar al-Baghdadi, który właśnie został uwolniony z irackiego więzienia” - pisze Zacharowa. Al-Baghdadi stał się potem samozwańczym kalifem, przywódcą tzw. Państwa Islamskiego w czasach, gdy odnosiło ono największe sukcesy i opanowało ok. 1/3 terytorium Syrii i Iraku.

„Amerykanie zaczęli walczyć z ISIS (...) ale dopiero po tym, jak ISIS zabiło obywateli USA” - pisze też Zacharowa.

W dalszej części artykułu Zacharowa pisze, że „w ostatnich latach ISIS (...) prowadziło ataki głównie przeciw wrogom i przeciwnikom USA — talibom w Afganistanie, Irańczykom, legalnym władzom Syrii i przeciw nam”.

Czytaj więcej

Zamach terrorystyczny w Moskwie: Kto winien, kogo uznać za winnego

Zacharowa wypomina też, że USA wspierały mudżahedinów walczących w latach 80-tych przeciwko ZSRR w Afganistanie.

Amerykanie twierdzą, że sygnalizowali Rosjanom, iż istnieje groźba zamachu terrorystycznego w Rosji, którego celem może być impreza masowa, taka jak koncert. 7 marca Departament Stanu USA ostrzegł przed taką możliwością obywateli USA przebywających w Rosji.

Jeszcze kilka dni przed zamachem na Crocus City Hall Putin twierdził, że USA formułując takie ostrzeżenia chcą "zdestabilizować sytuację w Rosji".

Już po zamachu Putin nie wymienił nazwy Państwa Islamskiego, mówił jedynie, że sprawcy zamachu uciekali w stronę Ukrainy i że miano im tam umożliwić przekroczenie granicy (tak twierdzą rosyjskie służby).

Czy USA ostrzegały Rosję przed zamachem? Rzecznik Kremla: Nie można tego ujawnić

Tymczasem Dmitrij Pieskow, pytany o śledztwo ws. ataku na Crocus City Hall zapewnił, że rosyjskie służby specjalne prowadzą śledztwo w tym sprawie samodzielnie, bez kontaktów z Zachodem.

- Obecnie nie toczą się rozmowy o żadnej pomocy (w śledztwie) - zaznaczył.

Nasz świat pokazuje, że ani jedno miasto, ani jeden kraj, nie mogą być całkowicie wolne od groźby terroryzmu

Dmitrj Pieskow, rzecznik Kremla

Na pytanie o doniesienia, że USA miały przekazywać Rosji ostrzeżenia przed możliwym atakiem, Pieskow odparł, że „informacje wywiadowcze nigdy nie są przekazywane Kremlowi, dostarczane są kanałami służb specjalnych — od służb specjalnych do służb wywiadu”. - Oznacza to, że mamy do czynienia z wrażliwymi informacjami, które, oczywiście, nie mogą być ujawnione — dodał.

Na uwagę, że zamach w pobliżu Moskwy jest porażką rosyjskich służb, Pieskow stwierdził, że „jest oczywiste iż taka ogromna tragedia wywołuje różne emocje” skutkujące takimi komentarzami w przestrzeni publicznej.

- Ale, niestety, nasz świat pokazuje, że ani jedno miasto, ani jeden kraj, nie mogą być całkowicie wolne od groźby terroryzmu. Walka przeciw terroryzmowi to stały proces, który wymaga pełnowymiarowej współpracy międzynarodowej. Ale, jak widzicie, ze względu na wysoce konfrontacyjne czasy, ta współpraca nie jest nie tylko prowadzona w pełni, ale nie jest w ogóle prowadzona — stwierdził.

Po tym jak Amerykanie potwierdzili, że za zamachem terrorystycznym na halę koncertową Crocus City Hall pod Moskwą, w którym zginęło 137 osób a 182 zostały ranne, stoi Państwo Islamskie (odpowiedzialność za atak wzięło na siebie Państwo Islamskie — Prowincja Chorasan, afgański odłam ISIS), Zacharowa przekonuje na łamach „Komsomolskiej Prawdy”, że za stworzeniem ISIS stoją USA.

Rzeczniczka MSZ Rosji: Państwo Islamskie atakuje tylko przeciwników USA

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosja i Iran mają sposoby na zachodnie sankcje
Polityka
Król Karol III wraca do publicznych wystąpień. Komunikat Pałacu Buckingham
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją