Wybory 2023. Marcin Duma: Polacy jak Amerykanie, częściej głosują przeciw komuś

PiS naprawdę włożyło wiele wysiłku w to, by Polacy chcieli zmiany – analizuje wynik wyborów Marcin Duma, szef ośrodka badań opinii publicznej IBRiS.

Aktualizacja: 08.01.2024 13:29 Publikacja: 30.10.2023 03:00

Marcin Duma

Marcin Duma

Foto: tv.rp.pl

Patrzymy na wynik wyborów i jakiej Polski chcemy?

Zdecydowana większość Polaków – około 75 proc. – zainteresowała się sprawami publicznymi na tyle, że ruszyła do urn wyborczych. Jest to niespotykany dotąd zryw demokratyczno-obywatelski. Jakiej chcemy Polski? Z jednej strony mamy liczebną przewagę głosów opowiadających się za zmianą władzy – ponad 11 milionów głosów na demokratyczną opozycję. Z drugiej strony mamy 7,6 miliona osób, które zagłosowały za kontynuacją obecnej polityki.

Czytaj więcej

Donald Tusk komentuje oświadczenie Andrzeja Dudy. "Muszę cierpliwie czekać"

Błędem było to, że opozycja poszła do wyborów podzielona na trzy części?

Eksperci wskazywali na to, że stworzenie jednego bloku opozycyjnego będzie mieć negatywne skutki, bo wzmocni polaryzację, a trzecia siła, którą wówczas byłaby Konfederacja, znacznie się wzmocni. Inni twierdzili, że tylko w ten sposób uda się uzyskać wystarczającą masę krytyczną opozycji, żeby pokonać PiS. Okazało się, że szyk, w którym opozycja poszła do wyborów, wystarczył do tego, żeby odsunąć PiS od władzy.

Przy okazji tych wyborów zauważyłeś jakieś nowe nastroje w polskim społeczeństwie?

Sama frekwencja pokazuje, że nastroje się zmieniły. Frekwencja na poziomie 74,38 proc. wskazuje na to, że Polska ma solidne fundamenty pod nowe społeczeństwo obywatelskie. Wybory objęły większość Polaków, to znaczny wzrost w porównaniu z poprzednimi. Po ośmiu latach PiS nastąpił rozwój postaw obywatelskich w polskim społeczeństwie.

Czytaj więcej

Kiedy zbierze się nowy Sejm? Prezydent Andrzej Duda ujawnił termin

Na ile w tych wyborach Polacy oddali głos na kogoś, a na ile była to decyzja wymierzona przeciwko konkretnej sile politycznej?

Z nami jest trochę jak z Amerykanami, tzn. dużo częściej głosujemy przeciwko komuś, a nie dlatego, że tak bardzo kochamy opcję, którą wybieramy. W dniu wyborów prowadziliśmy badanie, które miało oszacować to zjawisko. Wyszło nam, że znacząca większość wyborców PiS głosowała za swoją partią – 77 proc. W przypadku partii opozycyjnych 45 proc. wyborców, którzy oddali na nie głos, zrobiło to przeciwko PiS. Niekoniecznie były to głosy „za” konkretną partią. To również pokazuje, gdzie były źródła mobilizacji. Wynik wyborczy jest przejawem braku zgody polskiego społeczeństwa na dalsze rządy Jarosława Kaczyńskiego i Zjednoczonej Prawicy.

To jest standard w zachodnich społeczeństwach, że ludzie najczęściej głosują przeciwko czemuś, a nie za kimś?

Wynik wyborów jest efektem polaryzacji między dwoma największymi ugrupowaniami PiS i PO. Jest to produkt polityki opartej na bardzo silnych podziałach. W Stanach Zjednoczonych podział jest klarowny. Wielka Brytania, gdzie podział jest wymuszony przez system polityczny, idzie jednak w innym kierunku. Tam poparcie zaczyna się ogniskować poza Partią Pracy i Partią Konserwatywną. Ostatnio świetnie sobie radzą Liberalni Demokraci, a do niedawna taką rolę pełniła Szkocka Partia Narodowa. W tych wyborach w Polsce przepływy między obozami politycznymi były znikome.

Czytaj więcej

Nieoficjalnie: Mateusz Morawiecki opowiada w PiS, że ma dogadanych sześciu posłów opozycji

Przed wyborami mówiło się, że to kobiety zdecydują o wyniku tych wyborów. Tak się stało?

W wyborach prezydenckich 2020 roku kobiety znacznie częściej głosowały niż mężczyźni. Andrzeja Dudę wybrały panie. W tych wyborach kobiety również poszły licznie od urn wyborczych. Fakt, że kobiety tak licznie wzięły udział w wyborach, sprawił, że opozycja jest silniejsza. Młodsze kobiety zbudowały wynik Lewicy, którego były trzonem. Głos oddały także na Trzecią Drogę i Koalicję Obywatelską. To nie znaczy, że kobiety nie głosują na PiS, tylko że robią to znacznie rzadziej.

Ludzie uwierzyli w moc swojego głosu?

W 2019 roku głosowali za kontynuacją polityki PiS. W tych wyborach głosowali przeciwko. PiS w ostatnich trzech latach włożył wiele pracy w to, żeby Polacy chcieli zmiany. Opozycja mądrze wykorzystała ten nastrój. Na to składa się bardzo wiele czynników, m.in. powrót Donalda Tuska, czyli legendarnego – z punktu widzenia opozycji – lidera, którego częścią historii są zwycięstwa nad PiS. W ostatnim etapie kampanii bardzo ważna była zgodność między ugrupowaniami i liderami opozycji, którzy postawili na budowę mobilizacji poprzez wspólną wizję. Mądrość, którą wykazały się te środowiska, zaowocowała szerokim poparciem. PiS na głowę zwaliła się pandemia i wojna w Ukrainie, ale sam też popełnił wiele grzechów. Największym przewinieniem było pokazanie, że może podejmować decyzje, kompletnie nie przejmując się wolą społeczeństwa. Oczywiście mówię o zaostrzeniu prawa aborcyjnego poprzez wyrok TK. PiS broni się tym, że nie jest za to odpowiedzialny, bo była to niezawisła decyzja TK. Jednak doskonale wiadomo, czyja była to inicjatywa i czyj był to wniosek, a także z kim są związani sędziowie, którzy podjęli tę decyzję. PiS mógł chociaż spróbować zdekryminalizować aborcję, żeby osoby, które pomagają w aborcji nie ponosiły odpowiedzialności karnej.

—współpraca Karol Ikonowicz

Patrzymy na wynik wyborów i jakiej Polski chcemy?

Zdecydowana większość Polaków – około 75 proc. – zainteresowała się sprawami publicznymi na tyle, że ruszyła do urn wyborczych. Jest to niespotykany dotąd zryw demokratyczno-obywatelski. Jakiej chcemy Polski? Z jednej strony mamy liczebną przewagę głosów opowiadających się za zmianą władzy – ponad 11 milionów głosów na demokratyczną opozycję. Z drugiej strony mamy 7,6 miliona osób, które zagłosowały za kontynuacją obecnej polityki.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Bielan: Wybory do PE przesądzą, czy decyzje będzie nam narzucać większość w Berlinie
Polityka
Wybory do PE. Minister z KPRP "jedynką" PiS? "Pomysł prezydenta Dudy"
Polityka
Suski inwigilowany Pegasusem? Poseł PiS: Może rozmawiał z kimś kto był podejrzany
Polityka
Czy Czarzasty będzie marszałkiem Sejmu? Biedroń: Umowa koalicyjna jest nienegocjowalna
Polityka
Marcin Mastalerek o Donaldzie Tusku: My wiemy, że on jest prorosyjski
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?