W rozmowie z RMF FM poseł klubu PiS Tadeusz Cymański został zapytany, co w ciągu ostatnich siedmiu lat zrobił, by pomóc osobom niepełnosprawnym i ich opiekunom. Co istotne, polityk jest członkiem parlamentarnego zespołu ds. opieki nad osobami niesamodzielnymi.

- W tej sprawie nie jestem aktywnym posłem - przyznał Tadeusz Cymański. Zapytany po co się zapisał do tego zespołu, polityk stwierdził, że „człowiek w różnych miejscach jest, ale ma 24 godziny”.

Czytaj więcej

Cymański: Chcemy gasić inflację. Jak? To trudne pytania

Po rozmowie z politykiem do RMF FM zadzwoniła posłanka KO Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego Kuby. - Jestem zniesmaczona wypowiedzią pana Cymańskiego. Należę do zespołu parlamentarnego ds. opieki osobami z niepełnoprawnościami. Dzisiaj renta socjalna to 1217 zł. Bardzo bym chciała, żeby pan się na miesiąc zamienił z moim synem - powiedziała. - Niedługo składam z rodzicami i z osobami niepełnosprawnymi projekt o podwyższeniu renty socjalnej do przynajmniej najniższej krajowej i będzie to minimum socjalne. Mam nadzieję, że pan Cymański również podpisze się pod tym projektem i mam nadzieję, że będzie pan chciał, żeby osoby z niepełnosprawnością żyły ciut godniej - dodała. 

Oburzeni wypowiedzią polityka byli także słuchacze radia, którzy dzwonili do stacji, aby opowiedzieć o swoich doświadczeniach związanych z wychowaniem niepełnosprawnych dzieci.