Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) w jednym z najnowszych wyroków dotyczących ewidencjonowania sprzedaży na kasie fiskalnej.
Sprawa dotyczyła spółki zajmującej się sprzedażą biletów m.in. na wydarzenia muzyczne za pośrednictwem portalu internetowego. Konkretnie chodziło o to, co jest dyskoteką. Od kilku lat z regulacji dotyczących zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących wynika bowiem, że nie mają one zastosowania do usług związanych z rozrywką i rekreacją, m.in. wstępu do dyskotek. Oznacza to, że w takiej sytuacji nie można skorzystać np. ze zwolnienia przewidzianego dla świadczenia usług na rzecz zwykłych osób fizycznych, gdy zapłata w całości następuje za pośrednictwem poczty, banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej.
Czytaj więcej
Jeśli nie ma pewności jaki jest status osoby obdarowanej, przekazanie gadżetu można na wszelki wypadek zaewidencjonować na kasie rejestrującej.
W związku z wnioskiem spółki powstał spór, czy dyskoteka to tylko impreza w zamkniętym pomieszczeniu czy także np. na stadionie, w plenerze czy na plaży.
Fiskus stwierdził, że sprzedaż biletów wstępu do dyskoteki w lokalach zamkniętych z wydzielonym miejscem do tańca spółka od 1 stycznia 2018 r. ma ewidencjonować na kasę. Ale zabaw na świeżym powietrzu nie uznał za dyskoteki i potwierdził zwolnienie z nabijania na kasę, gdy zapłata będzie wpływać na rachunek bankowy.