Gdyby ktoś chciał pójść do starych magazynów w Tobruku i pokopał trochę w ziemi przy nich, znalazłby wiele ciał – wspomina w rozmowie z „Der Spiegel” Dajjan al-Numan, rozbitek z kutra „Adriana”, który na początku czerwca zatonął u wybrzeży Europy, pociągając ze sobą na dno 646 osób. Uratowały się 104, wśród nich rozmówca niemieckiego tygodnika: Syryjczyk, który chciał uciec z ogarniętego konfliktami regionu do Włoch, a potem Niemiec. Wciąż niepewny swojej przyszłości, z reporterami rozmawiał telefonicznie, prawdziwe nazwisko ukrył pod aliasem „al-Numan” – „nowy człowiek”.