Jonas Vingegaard. Wygrana w głowie, potem w Tour de France

W Danii jeszcze przed tegorocznym Tour de France Jonas Vingegaard był mniej znany niż jego teściowa Rosa Kildahl, lokalna 57-letnia celebrytka, gwiazda programów kulinarnych.

Publikacja: 29.07.2022 17:00

Jonas Vingegaard. Wygrana w głowie, potem w Tour de France

Foto: Thomas SAMSON/AFP

Teoretycznie, to nie miało prawa się wydarzyć. 25-letni Vingegaard 24 lipca na Polach Elizejskich w Paryżu odniósł jedne z najbardziej prestiżowych zwycięstw w świecie sportu. I przy tym niemal całkowicie niespodziewane. Wygrał Tour de France. Pokonał dwukrotnego zwycięzcę wyścigu, Słoweńca, mocnego faworyta, Tadeja Pogačara.

Nawet w peletonie był do tej pory kolarzem drugiego, a może nawet trzeciego szeregu. Mimo drugiego miejsca w ubiegłorocznej „Wielkiej Pętli” niewielu widziało w nim przyszłego zwycięzcę wyścigu. Kartka papieru z listą jego dotychczasowych zwycięstw była niemal tak samo blada, jak on sam, a dobrze znane rywalom problemy mentalne nie pozwoliły traktować go z pełną powagą jako kandydata do triumfu.

Pozostało 94% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
„Dziennik wyjścia”: Rzeczywistość i nierzeczywistość
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem