Nowa klasa średnia od A do Z

Cechy charakterystyczne? Codzienne bieganie. Częste wizyty u psychoterapeutów. Dzieci w prywatnej szkole. Wakacje na Wyspach Zielonego Przylądka. Z literatury: Paulo Coelho, a dla bardziej wymagających Olga Tokarczuk. A na stole jarmuż i ziarenka, o jakich inni Polacy nawet nie słyszeli.

Aktualizacja: 20.11.2016 07:41 Publikacja: 18.11.2016 23:01

Foto: 123RF

Aspiracje – zazwyczaj ładny dom, samochód, dobra szkoła dla dzieci plus wiara, że mordercza praca i wykształcenie da im bezpieczną przyszłość. Brak wspólnych celów i oczekiwań klasy średniej ogłaszanych publicznie i brak wyraźnej reprezentacji politycznej.

Arystokracja z Konstancina – specyficzna część klasy wyższej. Niektórzy z klasy średniej chcieliby być jak oni, ci, co mieszkają w minipałacach pod miastami (starych i nowych – stylizowanych), dlatego sklejono ich z Konstancinem. Arystokratów „konstancińskich" irytują zarówno obyczaje zwykłych Polaków (parawany na plażach), jak i zapobiegliwość klasy średniej z Wilanowa. Nie mają kredytów we frankach, są zdystansowani od codziennej zadyszki średniaków. Klasa średnia III RP wedle jej krytyków „chciała być arystokracją z Konstancina". Zajęta swoimi problemami i zapatrzona w bogatszych nie zabiegała o interesy wykluczonych, co zaprząta głowy klasy średniej w Niemczech, Holandii czy Włoszech. Myślała, jak tu zarobić na wyprowadzkę do przysłowiowego Konstancina, wyjechać z miasta.

Pozostało 95% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem
Plus Minus
Do ostatniej kropli czekolady