Demokracja, wolność słowa, społeczeństwo obywatelskie, wolny rynek, obrona mniejszości – wszystko to są wartości, z których Zachód był, i chyba jeszcze jest, dumny. Dla tych wartości całkiem niedawno narody Europy Środkowej wychodziły na ulice. Moskwa nie ma czego przeciwstawić wartościom Zachodu. W Rosji zrozumiano więc, że zamiast narzucać innym jej styl życia, lepiej zaprząc zachodnie zdobycze i hasła dla własnych celów. Moskwa po dawnemu żeruje na tradycyjnych przywarach ludzi Zachodu, z których pierwszą jest chciwość, o której mówił Lenin. Politycy, którzy wypaśli się na rosyjskich pieniądzach, jak były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, nie są rzadkością. Tak jak i ci, którzy krytykują sankcje wymierzone w Rosję. Niemniej dziś stosuje się bardziej wyszukane, a zarazem masowe narzędzia.