Zmiany w Prokuraturze Krajowej - dwugłos prawników

Prokurator Krajowy Dariusz Barski z dniem 12 stycznia 2024 roku przestaje pełnić swoją funkcję. Wynika to z faktu, iż powołanie Barskiego do służby miało zostać dokonane z naruszeniem przepisów i nie wywołało skutków prawnych, podało Ministerstwo Sprawiedliwości. Przedstawiamy dwa odrębne stanowiska prawników na ten temat.

Publikacja: 12.01.2024 21:19

Zmiany w Prokuraturze Krajowej - dwugłos prawników

Foto: PAP/Paweł Supernak

Dr Marcin Wojewódka, radca prawny

Jeśli okazuje się, że kierowca nie ma prawa jazdy, to nie może dalej prowadzić autobusu

W związku z działaniami podjętymi przez Prokuratora Generalnego w stosunku do Prokuratora Krajowego należy jednoznacznie wskazać, że nie miało w tym przypadku miejsca żadne odwołanie Prokuratora Krajowego, jak próbują nieudolnie nazwać to osoby nie rozumiejące istoty problemu. Nie doszło do żadnego złamania prawa przy rzekomym odwoływaniu Prokuratora Krajowego, bo takiego odwołania po prostu nie było.

Natomiast to co miało miejsce, to że Prokurator Generalny stwierdził, iż osoba sprawująca funkcję Prokuratora Krajowego po prostu nie posiadała ku temu uprawnień. Obecnie wymogiem prawnym dla możliwości bycia Prokuratorem Krajowym jest pozostawanie przez danego prokuratora w tzw. stanie czynnym. Natomiast to co się okazało, że osoba ta nie była w stanie czynnym, a pozostaje ona w stanie spoczynku. Powyższe było spowodowane nieskutecznym przywróceniem jej przez poprzedniego Prokuratora Generalnego w stan czynny w 2022 roku, gdyż miało to miejsce na podstawie przepisów, które regulowały sytuację prawą dotyczącą kilku lat wcześniej. Żeby to zobrazować, to trochę tak jakby się okazało, że w końcu właściciel autobusu zorientował się, że kierowca prowadzący jego autobus pełen pasażerów jednak nie posiada prawa jazdy. I w takiej sytuacji doprowadzenie do zmiany osoby za kółkiem jest wręcz obowiązkiem właściciela autobusu. To właśnie zrobił Prokurator Generalny w piątek 12 stycznia 2024 roku.

Czytaj więcej

MS: Prokurator Krajowy Dariusz Barski zastąpiony przez p.o. Jacka Bilewicza

Jak wiemy z przekazów medialnych prawnie to chodzi tu o interpretację i stosowanie przepisu art. 47 przepisów wprowadzających w roku 2016 ustawę prawo o prokuraturze. W tym zakresie należy wskazać, że literalnie w tym przepisie brak jest oczywiście wskazania ograniczonego 60 dniowego terminu stosowania tej regulacji. Jednakże należy też podnieść – jak wynika to opinii niewątpliwych autorytetów prawniczych w tym zakresie - że stosowanie takiego 60 dniowego terminu należy wyinterpretować właśnie tak z ogółu przepisów tej ustawy, jak też faktu, że przedmiotowa ustawa wprowadzająca miała charakter incydentalny. Przepisy wprowadzające, uchwalone w 2016 roku bowiem miały określony cel – skuteczne wdrożenie właściwej ówczesnej ustawy o prokuraturze. I to miało miejsce prawie 8 lat temu, w roku 2016. Dlatego nie może ulegać wątpliwości, że dla wszystkich czynności personalnych oraz organizacyjnych związanych z przebudową prokuratury przewidziano wtedy maksymalny termin wynoszący 60 dni od dnia wejścia w życie tych przepisów. W tym także na zastosowanie uprawnień szczególnych – nota bene przysługującym tylko z góry zdefiniowanej grupie osób - określonych w treści art. 47 przepisów wprowadzających prawo o prokuraturze. W związku z powyższym kompetencja Prokuratora Generalnego do wydania decyzji o przywróceniu, w trybie art. 47 przepisów wprowadzających, do służby czynnej prokuratora pozostającego w stanie spoczynku przestała istnieć po upływie 60 dniowego terminu od dnia wejścia w życie przedmiotowej ustawy. A to wejście w życie nastąpiło przypomnijmy 4 marca 2016 roku. Co więcej ewentualne działania podejmowane w trybie art. 47 po tym 60 dniowym okresie pozbawione są więc podstawy prawnej. A w omawianym w mediach przypadku to przywrócenie miało miejsce w lutym 2022 roku, a więc prawie 6 lat po terminie. Powyższą interpretację wzmacnia też wykładnia systemowa.

Resumując, nie może ulegać wątpliwości, że działania Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego znajdują pełne uzasadnienie prawne. Obecnie, po upływie wielu lat od zakończenia obowiązywania tej specjalnej regulacji jakim były przepisy wprowadzające ustawę o prokuraturze z 2016 roku, w tym wspomniany art. 47 „powrót” prokuratora ze stanu spoczynku może wynikać tylko z ogólnych przepisów obowiązujących obecnie, tj. z samej ustawy prawo o prokuraturze np. art. 127 a nie można go przeprowadzać w oparciu o dawne przepisy przejściowe i epizodyczne.

Dr Michał Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku

Przeczytałem z uwagą dzisiejsze oświadczenie na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości, dotyczące domniemanej nieprawidłowości powrotu pana Dariusza Barskiego do czynnej służby prokuratorskiej w 2022 r. i w konsekwencji niemożności objęcia wówczas przez niego funkcji Prokuratora Krajowego.

Przyznaję, że mam duży problem ze zrozumieniem opisanej tam wykładni prawnej, z komunikatu MS wynikają dwie główne rzeczy. Po pierwsze, że Prokurator Generalny oparł się na opiniach kilkorga naukowców. Ale nie wskazuje się, co z tych opinii wynika dokładniej, poza finalnym skutkiem. Po drugie, że art. 47 par. 1 i 2 ustawy z 2016 r. - Przepisy wprowadzające Prawo o prokuraturze, na podstawie których pan D. Barski powrócił do służby czynnej w lutym 2022 r., nie obowiązywał już wtedy, gdyż obowiązywał jedynie od 4 marca do 4 maja 2016 r. Komunikat nie jednak wskazuje, skąd ma wynikać taki okres mocy prawnej tego artykułu, a sama ustawa nie była epizodyczna i nie wygasała w jakimś konkretnym terminie. Obowiązuje ona nadal jako akt prawny.

Był i jest natomiast w Przepisach wprowadzających art. 53, który rzeczywiście zakreślał 2-miesięczny termin, liczony od 4 marca 2016 r., ale dotyczył on powołań do pełnienia wówczas różnych funkcji w Prokuraturze, np. szefa prokuratury rejonowej, czy okręgowej. Nie dotyczył zaś powrotu ze stanu spoczynku na stanowisko prokuratora. Czym innym jest zajmowanie stanowiska prokuratora, a czym innym pełnienie funkcji w Prokuraturze, będąc prokuratorem.

Do tego dodajmy, choć na marginesie, że Prawo o prokuraturze nie podaje żadnych kryteriów dla powołania na stanowisko Prokuratora Krajowego, nie wskazuje nawet, że w momencie powołania musi być to prokurator w służbie czynnej.

Czytaj więcej

PK nie zgadza się z odwołaniem Barskiego. Twierdzi, że to bezprawne działanie Adama Bodnara

Jeszcze inną kwestią jest obecnie powierzenie pełnienia obowiązków Prokuratora Krajowego. Również nie widzę podstawy prawnej do takiej decyzji, gdyż ustawa nie przewiduje takiego rozwiązania, nadużywanego zresztą od lat w praktyce polskich instytucji.

Nawet jeśli jednak przyjmiemy, że Prokurator Generalny ma merytorycznie rację, to nie zmienił się przepis Prawa o prokuraturze, stanowiący, że Prokurator Krajowy może zostać odwołany przez Prezesa Rady Ministrów, ale za zgodą Prezydenta RP. Gdyby Prokurator Generalny miał słuszność, to wydaje się, że Prezydent winien takiej zgody udzielić.

Podsumowując, Prokuratura bez wątpienia potrzebuje odnowy, wielkiej reformy. Sam przecież napisałem o tym książkę w zeszlym roku i mówię o tym publicznie od wielu lat, bez odzewu. Ale jako szeregowy prokurator, jeden z kilku tysięcy, jestem pełen obaw o dalszy rozwój sytuacji, o bardzo prawdopodobne powstanie, choćby czasowe, dwuwładzy w Prokuraturze. Niedaleko stąd do anarchii i chaosu. Mam smutne, bolesne odczucie, że ten prawie 20-letni konflikt polityczny rujnuje nasze państwo i jego instytucje do spodu. Niczego nie uczymy się z historii, jak widać.


Dr Marcin Wojewódka, radca prawny

Jeśli okazuje się, że kierowca nie ma prawa jazdy, to nie może dalej prowadzić autobusu

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Gazety walczą ze sztuczną inteligencją, a Polska w lesie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co ma sędzia Szmydt do reformy wymiaru sprawiedliwości
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Możliwa korporacja doradców restrukturyzacyjnych
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Sędziowie nie potrzebują poświadczeń bezpieczeństwa, bo sami tak zadecydowali
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tomasz Szmydt to czarna owca czy w sądach mamy setki podobnych sędziów?