Na internetowej stronie magazynu „Press" pojawiła się lista dziennikarzy, którzy w czasach rządów Daniela Obajtka odwiedzali Orlen (w latach 2018-2024). Znalazłem się na niej i ja. Nie mam z tym żadnego problemu, bo te informacje są jawne co najmniej od 21 kwietnia 2021 roku, kiedy to został opublikowany w „Rzeczpospolitej” mój i Michała Niewiadomskiego wywiad z Danielem Obajtkiem. Właśnie w celu przeprowadzenia rozmowy z prezesem Orlenu byłem pierwszy i ostatni raz w siedzibie spółki. Wywiad zapowiadałem przed jego publikacją i wielokrotnie reklamowałem go w mediach społecznościowych, a o kulisach spotkania mówiłem zarówno w programach TVN24, Polsat News czy w programie Tomasza Sekielskiego.
Co wyniosłem ze spotkania z Danielem Obajtkiem
Ze spotkania w Orlenie wyniosłem dwie rzeczy: wywiad i COVID19. W siedzibie spółki, kiedy większość z nas była jeszcze przed pierwszymi szczepieniami na koronawirusa, nikt nie nosił maseczek. Poza wizytą w Orlenie, nigdzie nie wychodziłem przez kilka dni wcześniej, ani później, podobnie moi bliscy. Jestem przekonany, że właśnie tam zostałem zakażony. Autoryzację rozmowy, która trwała trzy dni, przeprowadzałem już chory z łóżka. Rozmowa zatytułowana: „Nie ma żadnej afery. Jest zaplanowane zlecenie” jest dostępna na stronach „Rzeczpospolitej” i każdy może sprawdzić i ocenić jej poziom i zweryfikować, czy rzeczywiście nie było żadnej afery.
Lista dziennikarzy, którzy byli w Orlenie. Czego „Press” nie chciał sprawdzić
Wydarzenia kolejnych lat potwierdzają, że była afera, i to nie jedna związana z Obajtkiem i Orlenem. O tym za chwilę. Wrócę na chwilę do listy. Znaleźli się na niej dziennikarze i osoby nazywające się dziennikarzami z różnych mediów. Niektórzy, jak Artur Molęda z TVN24 wytłumaczyli się, że byli tam tylko służbowo realizować materiał do programu. Wytłumaczyłem się i ja, bo w Orlenie i z Obajtkiem spotkałem się tylko raz i w celach przeprowadzenia wywiadu.
Czytaj więcej
- Mam odwagę powiedzieć: jestem człowiekiem zamożnym i miałem prawo kierować Orlenem. To ludzie zamożni powinni kierować Orlenem - powiedział w rozmowie z Interią Daniel Obajtek. Były prezes Orlenu ujawnił też wysokość swojej odprawy.
Piszę o tym, gdyż materiał „Press” powielany przez inne media nie podaje, ile razy dani dziennikarze byli w siedzibie Orlenu. Czytamy jedynie: „Zdecydowanym rekordzistą jest Piotr Nisztor z TVP, mający na koncie 72 wizyty. Daleko za nim, ale następni w kolejności są Zbigniew Benbenek (właściciel ZPR Media) – 16 razy, Jacek i Michał Karnowscy (”Sieci”) – 15 oraz reprezentanci RMF FM – Krzysztof Berenda (15) i Marek Balawajder (9).”