Michał Znaniecki nie chce już być dyrektorem Opery Wrocławskiej

Niespełna cztery miesiące trwała zgodna współpraca dyrektorskiego tandemu Tomasz Janczak i Michał Znanieckiego, który właśnie postanowił zrezygnować z pracy w Operze Wrocławskiej.

Aktualizacja: 09.11.2023 06:29 Publikacja: 08.11.2023 09:27

Michał Znaniecki  był dyrekttorem artystycznym opery Wrocławksiej od lipca tego roku

Michał Znaniecki był dyrekttorem artystycznym opery Wrocławksiej od lipca tego roku

Foto: mat.pras.

Według Urzędu Marszałkowskiego obaj mieli być „lekiem na całe zło”. Ostatnich dziesięć lat w historii Opery Wrocławskiej były bowiem okresem zawirowań, ciągłych odwołań i powołań dyrektorów, pomiędzy którymi były okresy bezkrólewia, gdyż kolejne zarządy województwa nie radziły sobie z procedurą przeprowadzania konkursów. Nie umiano też określić zakresu obowiązków i wynagrodzeń szefów, zatem każdy dyrektor odchodził w atmosferze zarzutów o niegospodarność i przekroczenie dyscypliny finansowej.

Disco polo w Operze Wrocławskiej

Podsumowaniem tego stanu rzeczy stała się głośna w kraju urodzinowa feta, którą w początkach tego roku urządził sobie w Operze Wrocławskiej prominentny polityk PiS. W zabytkowym gmachu przy suto zastawionych stolach bawiono się przy przeboju disco polo „Majteczki w kropeczki”.

Zarząd województwa dolnośląskiego chciał unormować sytuację wokół i w samym teatrze jak najszybciej, dlatego zdecydował się nie organizować kolejnego konkursu na dyrektora Opery Wrocławskiej, tylko powołał Tomasza Janczaka na stanowisko dyrektora naczelnego, a Michał Znaniecki został zastępcą dyrektora ds. artystycznych.

Czytaj więcej

„Czarodziejski flet w Breslau”. Mozart nie został zamordowany

Latem rozpoczęli oni kadencję z rozmachem. Na początku przygotowano z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy jedną z najpopularniejszych ukraińskich oper „Zaporożec za Dunajem” Semena Hułak-Artemowskiego. Potem było przedstawienie dla dzieci „Odczarowany flet” oraz gala inaugurująca sezon. Wreszcie 1 października odbyła się wzbudzająca duże zainteresowanie premiera „Czarodziejskiego fletu w Breslau”. Do arcydzieła Mozarta nowe teksty mówione napisał autor kryminalnych bestsellerów Marek Krajewski.

Powody odejścia Michała Znanieckiego

„Czarodziejski flet w Breslau” wyreżyserował dyrektor Michał Znaniecki, który teraz postanowił odejść. Powodem rezygnacji było ingerowanie w jego kompetencje i podważenie zadaniowego trybu pracy. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” chodzi m. in.  o zmiany dokonywane przez dyrektora Janczaka w obsadach spektakli i w programach koncertów, co miało pozostawać w kompetencji szefa artystycznego, jak również utrudnianie realizacji przez Michała Znanieckiego podjętych przez niego wcześniej zadań reżyserskich w innych teatrach.

Decyzja Michała Znanieckiego wywołała spore zamieszanie we Wrocławiu, ponieważ nikt się jej nie spodziewał. Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego województwa dolnośląskiego Michał Nowakowski powiedział „Ruchowi Muzycznemu”, że Michał Znaniecki poinformował zarząd o swojej decyzji, ale formalnie rezygnację powinien złożyć na ręce dyrektora Opery, Tomasza Janczaka.

Urząd Marszałkowski chce też kontynuować rozmowy z Michałem Znanieckim, który jednak obecnie kończy prace na zaplanowaną jeszcze przed pandemią, a potem przekładaną premierą „Raju utraconego” Krzysztofa Pendereckiego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Premiera odbędzie się 24 listopada.

Być może konflikt uda się zażegnać, ale trudno będzie odbudować zaufanie do tandemu, w którym dolnośląskie władze pokładały tak duże nadzieje.

Według Urzędu Marszałkowskiego obaj mieli być „lekiem na całe zło”. Ostatnich dziesięć lat w historii Opery Wrocławskiej były bowiem okresem zawirowań, ciągłych odwołań i powołań dyrektorów, pomiędzy którymi były okresy bezkrólewia, gdyż kolejne zarządy województwa nie radziły sobie z procedurą przeprowadzania konkursów. Nie umiano też określić zakresu obowiązków i wynagrodzeń szefów, zatem każdy dyrektor odchodził w atmosferze zarzutów o niegospodarność i przekroczenie dyscypliny finansowej.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opera
Bydgoski Festiwal Operowy. Chińska księżniczka Turandot ze Lwowa
Opera
Polska Opera Królewska po wyborach. Gra w teatralną mękę
Opera
Premiera "Cosi fan tutte" w Operze Narodowej: Co ma hippis do Mozarta
Opera
Mariusz Treliński zbiera pochwały i krytyki w Nowym Jorku
Opera
Premiera „Mocy przeznaczenia” w Nowym Jorku. "To opera dla melomanów i kowbojów"
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej