Polacy ukrywają się w internecie

Prawie jedna piąta polskich internautów używa oprogramowania ukrywającego lokalizację ich komputerów.

Aktualizacja: 01.02.2017 20:48 Publikacja: 01.02.2017 20:02

Z najnowszego badania Gemius/PBI wynika, że ok. 19 proc. użytkowników sieci w Polsce korzysta z VPN (skrót od Virtual Private Network, czyli Wirtualna Sieć Prywatna).

– To połączenie z internetem przez inny serwer, dzięki czemu systemy mierzące źródło ruchu widzą inną lokalizację, niż jest w rzeczywistości, zmianie ulega numer IP. W związku z tym VPN często jest wykorzystywany do podszywania się pod przedstawiciela innego kraju – mówi Krzysztof Zieliński, ekspert Gemiusa.

A prof. Dariusz Jemielniak, ekspert w dziedzinie badań internetu i zarządzania międzynarodowego z Akademii Leona Koźmińskiego, przytaczając inny raport, dodaje: – Według badań GlobalWebIndex ok. 13 proc. Polek i Polaków korzysta z VPN, podczas gdy w Indonezji czy Brazylii to ok. 40 proc., choć np. w Japonii już tylko 6 proc. Światowa średnia wynosi ok. 25 proc. Zatem można śmiało stwierdzić, że technologia VPN bynajmniej nie jest już niszową nowinką.

Omijanie prawa

Jak wskazuje Krzysztof Zieliński, internauci chętnie korzystają z VPN, by uzyskać dostęp do usług zarezerwowanych wyłącznie dla użytkowników z wybranych regionów, np. gier online czy serwisów VoD (wideo na żądanie). Włączając VPN i markując, że są np. w USA, mogą z komórki, tabletu czy komputera uzyskać dostęp do filmów czy seriali, które takie firmy, jak Netflix czy YouTube, udostępniają wyłącznie w innych krajach (bo np. mają licencje wykupione tylko na te rynki).

– Zastosowanie VPN oczywiście ma pewien wpływ na geolokalizację internautów w sieci, ale problem jest mniejszy, niż mogłoby się wydawać, bo do poprawnego przypisywania użytkowników do regionów służy nie tylko IP – mówi prof. Dariusz Jemielniak.

– Wbrew pozorom VPN używają nie tylko piraci pobierający pliki multimedialne, ale także np. płacący za legalny dostęp klienci Netflixa, którzy chcą obejść uciążliwe ograniczenia regionalne – zaznacza prof. Jemielniak. Jak dodaje, z VPN korzystają także osoby, które chcą lepiej zabezpieczać przesyłane dane.

Żeby nie dochodziło do łamania umów z właścicielami treści, które dostarczają internautom Netflix i Amazon Prime Video, platformy coraz skuteczniej walczą z użytkownikami VPN i uniemożliwiają im korzystanie z takich rozwiązań. I to mimo że w przypadku Netflixa jest to w pewnym sensie działanie wręcz sprzeczne z ogólną programową filozofią firmy.

– Chcemy być takim jednolitym rynkiem cyfrowym na całym świecie, a nie tylko w Europie, i rozumiem przez to udostępnianie wszystkim naszym użytkownikom wszystkich zasobów, jakie mamy – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Reed Hastings, prezes Netflixa, narzekając, że nie do wszystkich produkcji firma ma dziś prawa globalne.

VPN wchodzi w krew

Z danych GlobalWebIndex wynika, że najwięcej użytkowników VPN to osoby, które chcą zachować prywatność w sieci (patrz: wykres).

Drugim powodem jest rzeczywiście chęć poprawienia sobie dostępu do oferty filmowej i serialowej, a trzecim – omijanie rządowych restrykcji w dostępach np. do Twittera czy Facebooka (to dotyczy np. Chin).

Kiedy internauci już zaczynają korzystać z takiego (najczęściej płatnego) rozwiązania, 25 proc. robi to codziennie lub prawie codziennie.

Z najnowszego badania Gemius/PBI wynika, że ok. 19 proc. użytkowników sieci w Polsce korzysta z VPN (skrót od Virtual Private Network, czyli Wirtualna Sieć Prywatna).

– To połączenie z internetem przez inny serwer, dzięki czemu systemy mierzące źródło ruchu widzą inną lokalizację, niż jest w rzeczywistości, zmianie ulega numer IP. W związku z tym VPN często jest wykorzystywany do podszywania się pod przedstawiciela innego kraju – mówi Krzysztof Zieliński, ekspert Gemiusa.

Pozostało 85% artykułu
Media
Izraelski rząd walczy z Al-Dżazirą. „To propagandowe ramię Hamasu”
Media
Brytyjskie gazety na sprzedaż. Pod naciskiem rządu wycofał się inwestor
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście