Wojna Rosji z Ukrainą: Na lądzie, w powietrzu i na rynku paliw

Płoną kolejne rosyjskie rafinerie trafione ukraińskimi dronami. Pod osłoną kampanii powietrznej na lądzie Rosję cały czas atakują rosyjscy ochotnicy z terenu Ukrainy.

Publikacja: 18.03.2024 03:00

Odessa bez przerwy atakowana przez Rosjan – miejsce kolejnego uderzenia

Odessa bez przerwy atakowana przez Rosjan – miejsce kolejnego uderzenia

Foto: UKRAINIAN EMERGENCY SERVICE/AFP

Według informacji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy od początku roku dronami zbombardowano 12 rosyjskich rafinerii, trzy z pięciu największych. A sześć trafiono w ciągu ostatniego tygodnia.

Możliwości ukraińskiej strony znacznie się zwiększyły, ostatnie trzy uszkodzone rafinerie znajdowały się około 900 kilometrów od rosyjskiej granicy. Tajemnicą pozostaje, czego w takich misjach używa ukraińska armia. Wśród ekspertów dominuje przekonanie, że to najnowszy dron Lutyj (Zajadły), jednak nikt nie zna jego danych technicznych ani nawet wyglądu.

Czytaj więcej

Donald Trump krytykuje pomoc dla Ukrainy. „Zełenski to świetny komiwojażer”

Przed rozpoczęciem wojny Rosja posiadała 33 duże rafinerie, znaczną ilość mniejszych oraz zakłady produkujące smary czy kondensaty gazu. Wyłączenie ponad jednej trzeciej dużych zakładów formujących rynek już zaczyna odbijać się na cenach benzyny w Rosji. Przed weekendem hurtowe dostawy podrożały do poziomu z września 2023 roku, gdy rząd wprowadził zakaz eksportu paliwa.

Ukraińskie ataki na rafinerie. W Rosji zaczyna brakować benzyny i oleju napędowego

Obecnie również nie wolno wywozić benzyny z Rosji. Ale 12 marca drony trafiły rafinerię Łukoilu koło Niżnego Nowgorodu, która specjalizuje się w produkcji oleju napędowego na eksport, i jego zatrzymanie wpłynie na rynki światowe.

– Sporadyczne ataki (na rafinerie) były i wcześniej, ale prowadziły do krótkotrwałych efektów. Na przykład Nowoszachtinskie zakłady (w obwodzie rostowskim, trafione ponownie na początku marca – red.) atakowano jeszcze w 2022 roku. Wtedy wstrzymały pracę, ale szybko wznowiły. (…) Teraz wygląda to na systematyczną kampanię, która zaczęła sięgać rafinerii wcześniej niedostępnych – mówi rosyjski analityk rynku energetycznego Michaił Gonczar.

W dodatku narastają trudności z remontem zbombardowanych zakładów. – Konieczne są nowoczesne urządzenia, które dotychczas były zachodniej produkcji. (…) No i teraz na przykład rafineria Łukoilu koło Niżnego Nowgorodu potrzebuje sprężarek amerykańskiej firmy Honeywell, których nie można dostać z powodu sankcji – dodaje.

Czytaj więcej

Atak dronów na rosyjskie rafinerie. Największa przerwała pracę

Skutki gospodarcze ukraińskiej kampanii przeciw rosyjskim rafineriom zaczną być jednak szacowane dopiero w poniedziałek. Wtedy też okaże się, o ile w Rosji podrożeje benzyna na inaugurację kolejnej kadencji Władimira Putina.

Rosja z kolei odpowiada na zaskakująco zmasowany ukraiński atak uderzeniami na Odessę. Trzeci raz z rzędu w ciągu miesiąca rosyjski pocisk trafił tam dom mieszkalny. Irańskie drony Shahid, którym ostrzeliwane jest miasto, Rosjanie wystrzeliwują z zachodnich wybrzeży Krymu.

Nie wiadomo, czy w odwecie za te zbrodnie, czy jako część kampanii powietrznej Ukraińcy trafili moskiewskie lotnisko Domodiedowo.

Rosyjscy ochotnicy atakują Biełgorod

Jednocześnie na ziemi trwa atak rosyjskich ochotników z terenu Ukrainy na pograniczny obwód biełgorodzki. Tym razem do akcji wszedł antyputinowski Batalion Syberyjski i zajął miejscowość Gorkowskie, półtora kilometra od granicy i 4,5 km od Łuzowej Rudki, o którą toczyły się wcześniejsze walki. – Siły mają wystarczające, by osiągnąć choćby ograniczony sukces – powiedział o wszystkich oddziałach rosyjskich ochotników szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, gen. Kyryło Budanow.

Sam Biełgorod – centrum rosyjskiego ataku na ukraiński Charków – jest obecnie ostrzeliwany już codziennie. Zamknięto centra handlowe, zawieszono zajęcia w szkołach. Miejscowe, rosyjskie dowództwo próbuje dość rozpaczliwie odpowiedzieć atakami grup dywersyjnych na ukraiński obwód sumski, ale wszystkie zostały odparte.

Na głównej linii frontu zaś zamiera powoli rosyjski atak, kontynuowany po zajęciu Awdijiwki. Zdaniem ukraińskiego eksperta wojskowego, pułkownika Konstantyna Maszowca, rosyjskie dowództwo zaczęło używać swych rezerw, by za wszelką cenę odepchnąć ukraińskie wojska. Te oddziały miały wykorzystywać sukces ofensywy i wdzierać się w głąb ukraińskiej obrony, „a nie wspierać bieżące operacje” – które tej obrony nie są w stanie złamać.

Czytaj więcej

Ukrainie brakuje amunicji. Obrona powietrzna może zestrzelić 1 na 5 pocisków

Informacje dostępne w różnych źródłach w internecie zdają się potwierdzać opinie Maszowca – na froncie pojawili się rosyjscy żołnierze, którzy nigdy nie widzieli Ukrainy. – Łarisa, w tych domach jest wszystko. Telewizory, takie elektryczne coś, ch... wie co, wszystko, co chcesz. A u nas w Rosji nie ma. Trzeba taką ciężarówkę i wywieźć to – mówi na jednym z nagrań do swej żony Łarisy nieco bezzębny rosyjski żołnierz z ulicy w zniszczonej Awdijiwce.

Część wielopiętrowych domów tam ocalała, mieszkańcy uciekli, ukraińscy obrońcy nie ruszali ich dobytku. Teraz rosyjscy żołnierze z nowych oddziałów kradną tam, tak jak ich poprzednicy w Buczy koło Kijowa.

Według informacji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy od początku roku dronami zbombardowano 12 rosyjskich rafinerii, trzy z pięciu największych. A sześć trafiono w ciągu ostatniego tygodnia.

Możliwości ukraińskiej strony znacznie się zwiększyły, ostatnie trzy uszkodzone rafinerie znajdowały się około 900 kilometrów od rosyjskiej granicy. Tajemnicą pozostaje, czego w takich misjach używa ukraińska armia. Wśród ekspertów dominuje przekonanie, że to najnowszy dron Lutyj (Zajadły), jednak nikt nie zna jego danych technicznych ani nawet wyglądu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosjanie mszczą się na Ukraińcach atakując elektrociepłownie
Konflikty zbrojne
Niespokojna noc w Rosji: Płonie skład paliw, Biełgorod pod ostrzałem
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak powietrzny Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Ukraińscy pułkownicy planowali zamach na Zełenskiego? Kreml lekceważy doniesienia SBU
Konflikty zbrojne
Rosja grozi, że będzie strzelać do francuskich żołnierzy na Ukrainie