Paco de Lucia: bóg gitary

Hiszpański wirtuoz, do którego nawet muzycy zwracali się: maestro.

Aktualizacja: 24.06.2016 20:07 Publikacja: 24.06.2016 20:00

Francisco Sánchez Gómez występował pod pseudonimem Paco de Lucia, by w ten sposób oddać cześć swojej matce - Lucíi Gómez, Portugalce.

– Gitara uwolniła moją osobowość. Bez niej pozostałbym introwertykiem – mówił wiele lat temu przed kamerą Paco de Lucia.

Urodził się w 1947 roku w Andaluzji, która była wtedy biedna i marginalizowana. Uboga też była jego rodzina: ojciec w ciągu dnia zarabiał sprzedając owoce i warzywa, wieczorami grając.

Paco miał 7 lat, gdy zaczął grać. Marzył, by akompaniować śpiewakom, gdy tancerki się przebierają w czasie występów w Teatrze Variete.

– Był spokojnym i ułożonym chłopcem. Potrafił świetnie obserwować – pamięta małego Paco jego kuzyn.

Gry na gitarze uczył się od na początku od ojca i brata, potem kształcił się pod okiem wybitnych muzyków, takich jak Mario Escudero, Nino Ricardo, Miguela Borrull i Sabicasa.

W filmie opowiada, że ma wszystko co potrzeba, osiągnął sukces, a mimo to jest zgorzkniały.

– Znalazłem się na takim poziomie, że jeżeli z niego spadam – jestem krytykowany. Kocham perfekcję, ojciec mi ją wpoił. Dbam, by nie schodzić z poziomu, którego ludzie ode mnie oczekują – to prawdziwa męka.

Paco de Lucia grał flamenco, w jego późniejszych utworach słychać również wpływ jazzu. Światową sławę przyniósł mu singiel „Entre dos Aguas” nagrany w 1976 roku. Zachwycała technika i precyzja gry. Przed koncertem skupiał się nie tylko na strojeniu gitary, ale i piłowaniu paznokci tak, by wszystkie były równe.

– Brzmienie jest najważniejsze, to nasze życie, które tworzymy – wyjaśniał. – Najciekawsze jest szukanie dźwięków prawie poza harmonią.

– Jest metodyczny, przykłada wagę do niuansów – zdradzają w filmie współpracownicy.

Otworzył nowy rozdział gitary andaluzyjskiej stając się jej niekwestionowanym mistrzem.

– Gdy skomponuję coś, co mi się podoba i nagram to – jestem szczęśliwy – wyznaje w filmie dodając – ale przez jedną chwilę. Lubię samotność. Tak spędziłem 80 procent swojego czasu Mam swoje demony, ale nikt ich nie widzi. Nauczyłem się w życiu jednego: nie da się przestać być tym, kim się jest.

Paco de Lucia zmarł w lutym 2014 roku, w czasie kręcenia dokumentu „Paco de Lucia: bóg gitary”. Miał 66 lat.

Premiera hiszpańskiego filmu w sobotę 25 czerwca o 22 w Planete.

Francisco Sánchez Gómez występował pod pseudonimem Paco de Lucia, by w ten sposób oddać cześć swojej matce - Lucíi Gómez, Portugalce.

– Gitara uwolniła moją osobowość. Bez niej pozostałbym introwertykiem – mówił wiele lat temu przed kamerą Paco de Lucia.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Histeria - czyli historia wibratora
Film
#Dzień 6 i zapowiedź #DNIA 7 – w stronę maja, w stronę słońca
Film
Relacja z gali rozdania nagród SCRIPT PRO 2024. Znamy wszystkich zwycięzców!
Film
Zwycięzcy konkursu scenariuszowego SCRIPT PRO 2024
Film
Złoty filmowy interes. Skromne filmy, które zarobiły dużo pieniędzy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił