Magia brylantów od Cartiera

Marka, która liczy ponad 160 lat. Jej stałym klientem był brytyjski król Edward VII. Cartier i dziś jest luksusem.

Aktualizacja: 22.10.2017 23:10 Publikacja: 22.10.2017 18:17

Historia słynnej paryskiej firmy zaczęła się od Louisa-Francoisa Cartiera, który mając 28 lat, po odbyciu stażu u renomowanego zegarmistrza Picarda, przejął w 1847 roku pracownię i otworzył własne atelier. Zachętą dla klientów był zapewne też szyld zachęcający do zamówień stwierdzeniem, że właściciel oferuje: „wyrób biżuterii, fantazyjnych ozdób, akcesoriów mody i nowości”. Jednak dopiero kilkadziesiąt lat później trzecie pokolenie czyli Louis Cartier sprawił, że marka Cartier stała się potęgą. Inspirowały go XVII i XVIII-wieczne wzory, zachęcał projektantów do twórczego przetwarzania architektonicznych detali Paryża.

Unikatowe cacka chciały mieć nie tylko arystokratki, ale także aspirujące bogaczki oraz kurtyzany. Zachcianki tych ostatnich potrafiły zrujnować właścicieli najpotężniejszych fortun. Żony nie były tak rozpieszczane jak kochanki… Jedna ze słynnych paryskich kokot, La Bella Otero, zamówiła u Cartiera imponujący naszyjnik wzorowany na klejnocie Marii Antoniny. Równocześnie firma Cartier cieszyła się sławą oficjalnego dostawcy biżuterii na dwudziestu czterech europejskich dworach.

Potem niebanalną biżuterię Cartiera nosiły m.in. Marylin Monroe, Elizabeth Taylor, a teraz i brytyjska księżna Kate.

Cartier słynie z klasycznych wyrobów, pięknych projektów i wykorzystywania innowacji technologicznych – poszczególne egzemplarze powstają nieraz wiele miesięcy, bowiem wszystkie prace wykonuje się ręcznie i nie korzysta z pomocy komputerów. Najpierw jest marzenie, potem rysunki, dalej – jubilerzy rzeźbią w wosku, i wreszcie przychodzi pora na odlew….

Naszyjnik – wąż z rajskiego ogrodu, który został złożony z dwóch tysięcy brylantów – powstawał dwa lata. Właśnie ci jubilerzy jako pierwsi wykorzystali platynę, która pozwoliła na bardzo subtelne oprawy i bardziej wymyślną biżuterię projektowaną w tzw. stylu girlandowym. Tu także powstał w 1853 roku pierwszy zegarek na rękę.

Widzowie francuskiego dokumentu „Cartier. Małe czerwone pudełeczko” zobaczą nie tylko imponujące archiwum firmy, ale także podziwiać będą mogli cenną biżuterię.

Premiera filmu w poniedziałek 23 października o godz. 20.20 w TVP Kultura.

Historia słynnej paryskiej firmy zaczęła się od Louisa-Francoisa Cartiera, który mając 28 lat, po odbyciu stażu u renomowanego zegarmistrza Picarda, przejął w 1847 roku pracownię i otworzył własne atelier. Zachętą dla klientów był zapewne też szyld zachęcający do zamówień stwierdzeniem, że właściciel oferuje: „wyrób biżuterii, fantazyjnych ozdób, akcesoriów mody i nowości”. Jednak dopiero kilkadziesiąt lat później trzecie pokolenie czyli Louis Cartier sprawił, że marka Cartier stała się potęgą. Inspirowały go XVII i XVIII-wieczne wzory, zachęcał projektantów do twórczego przetwarzania architektonicznych detali Paryża.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Prawda wyjdzie na jaw. Kryminały na Mastercard OFF CAMERA
Film
Media: Gerard Depardieu zatrzymany przez policję ws. napaści na tle seksualnym
Film
DZIEŃ #3 i zapowiedź DNIA #4 - Tyle słońca w całym mieście
Film
#Dzień 2 - Na szlaku Wilsona
Film
Rusza 17. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO