Ten wspaniały Belmondo

Wkrótce będzie świętował 84. urodziny, ale któż by mu liczył lata. W filmach wciąż trwa jako cieszący się opinią uwodzicielskiego, nonszalanckiego, uśmiechniętego drania. Jean-Paul Belmondo, dla przyjaciół – „Bebel”.

Publikacja: 10.03.2017 17:00

- Ja tylko pojawiłem się w odpowiednim czasie – mówił w jednym z wywiadów. – Mój typ urody podoba się młodym. Więc to raczej młodzież wywiera wpływ na moją karierę. Młode pokolenie lubi postacie żyjące na marginesie. Za młodu chcemy się buntować.

Grał u reżyserów Nowej Fali i w kasowych hitach. Był ulubieńcem Jean-Luca Godarda („Szalony Piotruś”, „Do utraty tchu”). Grał także u innych wielkich reżyserów tamtych czasów – Melville’a, Sauteta, Malle’a, Resnaisa i Chabrola.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Film
Cannes 2024: Yorgos Lanthimos z surrealistycznymi „Rodzajami życzliwości”
Film
Cannes 2024: Francis Ford Coppola wraca na Croisette z „Megalopolis”
Film
Trzecia miłość w trzecim sezonie „Bridgertonów”
Film
Premiera w Cannes superprodukcji „Furiosa: Saga Mad Max”
Film
Cannes: Polska koprodukcja rywalizuje z filmami Coppoli, Lanthimosa i Sorrentino