Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne

76 proc. Polaków spodziewa się dalszego wzrostu cen, zwłaszcza paliw, ale też rachunków za domowe media czy żywności. W efekcie wciąż większość nie planuje dużych wydatków jak choćby podróże zagraniczne czy zakup samochodu.

Publikacja: 28.03.2024 12:39

Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne

Foto: Adobe Stock

Choć ponad połowa respondentów spodziewa się wzrostu zarobków w ciągu roku, a 42 proc. oczekuje poprawy sytuacji finansowej, to nadal nie ma szans na wzrost konsumpcji.

Z badania Deloitte wynika, że większość z nas uważa, że ceny podstawowych kategorii towarów i usług konsumpcyjnych będą rosły. Największa grupa (73 proc.) zakłada, że podrożeją paliwa (wzrost o 5 pkt. proc. w stosunku do ostatniego badania), 72 proc. uważa, że będziemy płacić więcej za domowe media, a 70 proc. spodziewa się wyższych rachunków w restauracjach. Z kolei 65 proc. prognozuje wzrost cen alkoholu.

Ostrożnie z wakacjami

Polacy podchodzą wciąż ostrożnie choćby do tematu wakacji. Dwie trzecie badanych wyklucza lub uważa za mało prawdopodobne, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy poleci samolotem za granicę, a 51 proc. nie ma w planach pobytu w hotelu. Tylko 18 proc. planuje w ciągu najbliższych sześciu miesięcy kupić nowe auto.

– Inflacja, która towarzyszy nam od niemal dwóch lat, mimo że znajduje się obecnie pod kontrolą, sprawia, że w naszej percepcji sytuacja ekonomiczna się nie poprawia. I to mimo, że nasza siła nabywcza jest wyższa dzięki realnie rosnącym dochodom – mówi Anna Rączkowska, partnerka w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte.

Czytaj więcej

Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?

Rosną realne dochody

O 5 pkt. proc. do poziomu 53 proc. wzrósł bowiem odsetek zakładających wzrost dochodów, a 42 proc. (wzrost o 4 pkt. proc.) oczekuje poprawy swojej sytuacji finansowej w przyszłym roku. Przeciwnego zdania jest 35 proc. respondentów.

Niepokoje dotyczące przyszłych cen dotyczą nie tylko Polski, ale również innych krajów. Największy odsetek respondentów obawiających się dalszych wzrostów cen najczęściej kupowanych produktów i usług odnotowano w RPA (87 proc.), Kanadzie (82 proc.), Francji i Hiszpanii (81 proc.). Na drugim krańcu zestawienia znajdują się kraje azjatyckie: Chiny (47 proc.), Japonia (61 proc.), Arabia Saudyjska oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie (po 64 proc.).

– Jeśli chodzi o ceny żywności, odsetek osób uważających, że będą one rosły, jest coraz mniejszy. Obecnie takie prawdopodobieństwo dostrzega 62 proc., czyli o 3 pkt. proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Niemniej nadal jest to duża grupa Polaków – mówi dr hab. Eliza Przeździecka, starsza ekonomistka w zespole ds. analiz ekonomicznych Deloitte. - Ceny wielu nabywanych przez nas dóbr i usług stają się coraz mniej uciążliwe z powodu szybko rosnącego dochodu realnego. Różnica pomiędzy stopą inflacji a wzrostem wynagrodzeń (średnio w gospodarce) zbliża się do 10 pkt. proc. Oznacza to, że stać nas o 1/10 więcej niż w lutym 2023 r. - dodaje.

Choć ponad połowa respondentów spodziewa się wzrostu zarobków w ciągu roku, a 42 proc. oczekuje poprawy sytuacji finansowej, to nadal nie ma szans na wzrost konsumpcji.

Z badania Deloitte wynika, że większość z nas uważa, że ceny podstawowych kategorii towarów i usług konsumpcyjnych będą rosły. Największa grupa (73 proc.) zakłada, że podrożeją paliwa (wzrost o 5 pkt. proc. w stosunku do ostatniego badania), 72 proc. uważa, że będziemy płacić więcej za domowe media, a 70 proc. spodziewa się wyższych rachunków w restauracjach. Z kolei 65 proc. prognozuje wzrost cen alkoholu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze