Małe i duże firmy chcą ze sobą współpracować

Korporacje coraz częściej szukają start-upów, które zapewnią im nowe technologie. Z kolei innowatorzy potrzebują partnerów z dostępem do rynku.

Publikacja: 06.11.2016 18:49

Współpraca dużych przedsiębiorstw z młodymi i innowacyjnymi firmami na świecie staję się coraz bardziej powszechna. W Polsce ten trend nie jest jeszcze tak wyraźny, ale – jak przekonują eksperci – wkrótce to się zmieni.

Start-up szuka partnera

W pierwszej dziesiątce krajów europejskich, w których przynajmniej jeden start-up w latach 2014–2016 zebrał finansowanie o wartości minimum 100 mln dol., nie ma państwa z naszej części Europy. Z danych firmy analitycznej CBInsights wynika, że liderem tego rankingu jest Szwecja. Pochodzący z tego kraju serwis Spotify zebrał w tym okresie aż 2,27 mld dol. Z kolei niemiecki Delivery Hero pozyskał 1,33 mld dol. Większość start-upów z Europy Środkowej – z nielicznymi wyjątkami, jak czeski Avast (pozyskał 100,2 mln dol. od początku działalności) czy litewski Vinted (60,5 mln dol.) – o podobnych inwestycjach może tylko pomarzyć.

Eksperci uspokajają jednak i podkreślają, że rozwój przedsiębiorstwa zależy nie tylko od wsparcia inwestorów. Równie istotny jest dobry model biznesowy. Przykładem jest Słoweński Eurosender, platforma umożliwiająca wysłanie paczki, bagażu lub sprzętu sportowego w dowolne miejsce na terenie UE za pośrednictwem firmy kurierskiej. – Od powstania w 2014 r. zdołaliśmy zbudować sieć dostawców w całej Unii Europejskiej – mówi Tim Potočnik, prezes firmy.

Udało się to dzięki nawiązaniu ścisłej współpracy z gigantami rynku logistycznego, m.in. DPD, GLS i DB Schenker. I to właśnie współpraca start-upów z dużymi firmami może okazać się kluczem do sukcesu, bez konieczności szukania możnego inwestora. – Dla małych, innowacyjnych firm szansą na udaną ekspansję może być biznesowy mariaż z większym, bardziej doświadczonym graczem – potwierdza Piotr Zimolzak, dyrektor w SW Research.

Firma przeprowadziła badania, z których wynika, że jedna trzecia rodzimych przedsiębiorców uważa wsparcie dużych, międzynarodowych korporacji jako istotne dla rozwoju małych firm. Aż 80 proc. respondentów jednak wprost deklaruje, że przyjęłoby ofertę współpracy z większym partnerem, głównie zagranicznym. W USA odsetek zwolenników takiej kooperacji wśród start-upów jest jeszcze wyższy. Tam 99 proc. małych firm twierdzi, że współpraca z korporacjami jest ważna, a 2/3 określa je mianem krytycznej.

Z badań KPMG wynika, że start-upy liczą, że większy partner zagwarantuje im dostęp do rynku zbytu, ułatwi wejście ich biznesu na poziom międzynarodowy i pomoże w pozyskaniu finansowania.

Ociężałe korporacje

Korzyści z takiej kooperacji czerpać mogą też korporacje. I coraz częściej sobie to uświadamiają. Choć nie jest to łatwe.

– To wynika z natury dużych przedsiębiorstw, które z reguły mają problem ze słuchaniem małych. Są ociężałe decyzyjnie, nieelastyczne – mówi Frans-Willem de Kloet, prezes UPC Polska.

Podejście dużych do małych zaczyna się jednak zmieniać. Jak tłumaczy Sergiusz Sawin, wiceprezes D-Raft, firmy, która kojarzy korporacje ze start-upami, w dużych organizacjach obowiązują zdecydowanie wolniejsze procesy decyzyjne, a w efekcie stworzenie nowego rozwiązania zajmuje tam znacznie więcej czasu.

– W start-upie młodzi przedsiębiorcy budują coś w ciągu dwóch–trzech dni, testują na rynku. Korporacje coraz częściej wolą więc sięgnąć po takie rozwiązania, które na rynku dopiero się rozwijają, ale mają potencjał, by je szybko zintegrować i wyskalować – wyjaśnia.

Dla koncernu to szansa na pozyskanie nowatorskiego rozwiązania, budującego przewagę konkurencyjną. I oszczędność. – Koszty wytworzenia innowacji przez start-up są często znacznie niższe niż w przypadku, gdyby miał to robić dział B+R dużej firmy. Wyprowadzenie projektu badawczo-rozwojowego poza struktury korporacyjne daje znakomite efekty – przekonuje Marcin Kowalik, współzałożyciel funduszu Black Pearls VC.

Jego zdaniem symbioza korporacji ze start-upami jest możliwa w kilku różnych modelach, np. Corporate Venture Capital czy też w ramach dedykowanych programów akceleracyjnych i programów korporacyjnych. – Niezależnie od formy może być ona naprawdę bardzo korzystna dla obu stron – zaznacza.

Dopasować strategię

Korporacje są coraz bardziej świadome tych korzyści. Mając start-upy pod skrzydłami, zyskują dostęp do nowych technologii i wiedzę na temat trendów. Z badań amerykańskiego akceleratora MassChallenge wynika, że 23 proc. korporacji jest już przekonanych, iż taka kooperacja jest niezbędna. – To wyzwanie czasów, które pokazuje, że dzisiaj trudno jest wielkiej firmie nadążyć za tym, co się dzieje na rynku, za technologiami, które powstają gdzieś w akceleratorach, inkubatorach czy garażach. Poza tym przykład Airbnb czy Netflixa pokazuje, że te małe firmy z czasem mogą wygryźć z rynku potężniejszych konkurentów, zmieniając obraz rynku – podkreśla Sergiusz Sawin.

W tym kontekście nie dziwi więc, że parę miesięcy temu producent zup – koncern Campbell – zainwestował 125 mln dol. w fundusz VC poszukujący innowacyjnych, młodych firm. Przykładów przejęć start-upów przez korporacje jest całe mnóstwo. Tylko w tym roku eBay kupił Ticketbis za 165 mln dol., zaś General Motors i Unilever na przejęcie start-upów Cruise Automation i Dollar Shave Club wydały po ok. 1 mld dol.

Mimo dużych pieniędzy o sukces kooperacji wcale nie jest łatwo. 44 proc. ankietowanych przez MassChallenge wskazuje, że kluczowe jest dopasowanie strategii obu firm. A z tym różnie bywa. 27 proc. dużych firm twierdzi, że współpraca ze start-upem zakończyła się fiaskiem. Zadowolonych z efektów było jednak 55 proc. korporacji. W przypadku start-upów ten odsetek był jeszcze większy – sięgał 60 proc.

Współpraca dużych przedsiębiorstw z młodymi i innowacyjnymi firmami na świecie staję się coraz bardziej powszechna. W Polsce ten trend nie jest jeszcze tak wyraźny, ale – jak przekonują eksperci – wkrótce to się zmieni.

Start-up szuka partnera

Pozostało 96% artykułu
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Biznes
Poznaliśmy zwycięzców Young Design 2024! Już można zobaczyć ich projekty!
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił