Od kilku tygodni w naszym kraju głośno jest o znacznie przekroczonych normach stężenia niebezpiecznych substancji w powietrzu. Rocznie z powodu smogu Polska traci minimum kilkadziesiąt miliardów złotych. W walce z tym zjawiskiem pomagają nowe technologie.
Inteligentne rozwiązania pod lupą
Na rynku znajdziemy aplikacje mobilne, za pomocą których można łatwo sprawdzić jakość powietrza w najbliższej okolicy. Przykładem może być ta, stworzona na zlecenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Przedstawiciele branży IT podkreślają, że warto na to spojrzeć również z szerszej perspektywy, w kontekście internetu rzeczy (IoT) oraz inteligentnych miast. Funkcjonują już rozwiązania, dzięki którym miasta mogą pozyskać jednocześnie dane z wielu różnych czujników (temperatura, deszcz, jakość powietrza, hałas) które następne można analizować, badać trendy i wypracowywać rozwiązania. Czujniki mogą być montowane zarówno stacjonarnie, jak i mieć charakter mobilny.
– Potencjał w rozwoju usług z zakresu smart city jest bardzo duży. Niektórzy klienci już to widzą i przekonują się również do rozwiązań chmurowych, ale jest też jeszcze bariera mentalna, ponieważ chętniej kupuje się rzeczy „namacalne" niż wirtualne oprogramowanie – mówi Paweł Sokołowski, dyrektor departamentu cyfrowej infrastruktury miejskiej w Asseco Data Systems, które rozwija projekt Metropolis. Sokołowski, podkreśla, że rozwój usług w ramach smart city jest nieuchronny, to tylko kwestia czasu. – Naszym celem są nie tylko największe miasta, ale coraz częściej miejscowości do 100 tys. mieszkańców, ponieważ tam decydenci są świadomi, jakie konkretnie mają zapotrzebowanie, z czym czasami mają problem włodarze większych miast – mówi.
W walce z zanieczyszczeniami powietrza pomóc mogą też rozwiązania z zakresu smart home. Przykład? W momencie przekroczenia bezpiecznego stężenia szkodliwych substancji wentylacja automatycznie wymienia powietrze na świeże.