Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"

Przedstawiciele zarządu NBP odpierali we wtorek na konferencji prasowej zarzuty z wniosku o postawienie Adama Glapińskiego, prezesa NBP, przed Trybunałem Stanu. Dowodzili legalności jego działań. Mówili o zamachu na niezależność banku centralnego.

Publikacja: 26.03.2024 15:50

Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"

Foto: Fotorzepa/Joanna Żyngiel

– Stoimy wobec próby złamania niezależności NBP – mówił Paweł Szałamacha, członek zarządu banku centralnego. Ta próba, to – jak mówił – zapowiedź postawienia Adama Glapińskiego, prezesa NBP, przed Trybunałem Stanu. – To rozbijanie podstaw państwa polskiego i jego gospodarki – stwierdził Paweł Szałamacha.

Czytaj więcej

"FT": Adam Glapiński chce zakończyć spór z rządem. Pisze do Donalda Tuska

NBP jak EBC czy Bank Anglii

Wskazywał, że podstawowy zarzut stawiany prezesowi Glapińskiemu to zakup na rynku wtórnym obligacji emitowanych lub gwarantowanych przez skarb państwa, co miało stanowić złamanie konstytucji. Narodowy Bank Polski, tak jak i system amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Bank Anglii czy Europejski Bank Centralny, dokonywał skupu obligacji w okresie pandemii covid-19. W latach 2020-2021 skupił obligacje o wartości około 144 mld zł. Operacje te były przeprowadzone z zachowaniem najwyższych standardów, na otwartych aukcjach. Aukcje te były ogłaszane publicznie, dostępne dla wszystkich banków mających dostęp do systemów transakcyjnych NBP – mówił Paweł Szałamacha.

Czytaj więcej

Adam Glapiński nie poda się do dymisji. NBP udzielił odpowiedzi

I przekonywał, że działania te były uzasadnione ekonomiczne i w pełni zgodne z prawem. Krytycy działań NBP podnoszą, że zakup obligacji przez NBP nie był operacją w ramach otwartego rynku, te mają bowiem na celu zmiany płynności systemu bankowego. Tymczasem rzeczony zakup zwiększał wprawdzie
płynność, ale w tym samym czasie NBP zmniejszał ją poprzez emisję własnych bonów. Nie o płynność sektora bankowego miało więc w istocie chodzić, lecz o operację finansowania wydatków rządowych emisją bonów skarbowych NBP. I to miało być złamaniem prawa.

To nie jest sprawa personalna

Wniosek w sprawie postawienia szefa NBP przed Trybunałem Stanu podpisało już blisko 200 posłów, co oznacza, że formalnie Sejm będzie mógł zacząć nad nim pracę.

Czytaj więcej

Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego: osiem zarzutów dla szefa NBP

Adam Glapiński nie pojawił się na konferencji. – To nie jest sprawa personalna. Łamana jest niezależność NBP. Dlatego w konferencji biorą udział przedstawiciele zarządu banku – tłumaczyła Marta Kightley, członkini zarządu NBP.

Artur Soboń dowodził apolityczności działań i władz banku. Do niedawna był prominentnym politykiem PiS, posłem tego ugrupowania także w obecnej kadencji, a przed wyborami m.in. wiceministrem finansów. W zarządzie NBP jest też Paweł Szałamacha, minister finansów w rządzie Beaty Szydło, czy Adam Lipiński, m.in. były przewodniczący Porozumienia Centrum, wiceprezes PiS i poseł tego ugrupowania.

– Stoimy wobec próby złamania niezależności NBP – mówił Paweł Szałamacha, członek zarządu banku centralnego. Ta próba, to – jak mówił – zapowiedź postawienia Adama Glapińskiego, prezesa NBP, przed Trybunałem Stanu. – To rozbijanie podstaw państwa polskiego i jego gospodarki – stwierdził Paweł Szałamacha.

NBP jak EBC czy Bank Anglii

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem