Grzechy najstarszego banku świata

Coraz szersze kręgi zatacza skandal, który wybuchł po ujawnieniu mogących sięgnąć nawet 720 mln euro strat, jakie włoski bank Monte Dei Paschi poniósł na handlu instrumentami pochodnymi i produktami strukturyzowanymi

Publikacja: 25.01.2013 18:48

Grzechy najstarszego banku świata

Foto: Bloomberg

Jako jednego z odpowiedzialnych wskazuje się prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który w czasie gdy najstarsza na świecie, istniejąca od XV wieku, instytucja finansowa zawierała feralne transakcje, stał na czele Banku Włoch, nadzorującego włoski system finansowy. Krytycy zarzucają mu, że nie dostrzegł narastających problemów w banku z Sienny.

Obecny szef włoskiego banku centralnego, Ingazio Visco, odrzucił oskarżenia o brak skutecznego nadzoru, deklarując, że jego instytucja nie ma niczego do ukrycia. W rozmowie z telewizją CNBC podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos podkreślił, że w żadnym momencie nie istniało zagrożenie dla stabilności Monte Paschi, wobec którego prowadzone jest już dochodzenie w sprawie zadziwiająco drogiego przejęcia mniejszego konkurenta Antonventa przed pięciu laty.  Bank z Sieny zapłacił za niego ponad 10 mld euro, podczas gdy sprzedający, hiszpański Santander, zaledwie kilka miesięcy wcześniej dał za niego 6,6 mld euro. Postępowanie ma wyjaśnić skąd wzięła się tak duża zmiana wyceny.

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Banki
Co trzeba naprawić w państwowych bankach
Banki
Te banki z UE nie chcą rozstać się z Rosją. Pazerność zamiast etyki
Banki
Alior Bank szuka nowego prezesa. Miotła w zarządzie
Banki
Ostatnie ostrzeżenie Białego Domu. Raiffeisen bliski utraty amerykańskiego rynku
Banki
Mirosław Czekaj, p.o. prezesa BGK: Rola naszego banku w rozwoju Polski może być większa