Berlinale: Człowiek wyrzucony na margines

Złoty Niedźwiedź dla izraelskich „Synonimów" Nadava Lapida o emigracji. Agnieszka Holland bez nagrody.

Aktualizacja: 17.02.2019 20:01 Publikacja: 17.02.2019 17:47

Nadav Lapid, reżyser „Synonimów”, ze Złotym Niedźwiedziem

Nadav Lapid, reżyser „Synonimów”, ze Złotym Niedźwiedziem

Foto: AFP

Berliński festiwal nie ma łatwo. Najsłynniejsi artyści chcą pokazać swoje nowe dzieła w maju, w Cannes. Gdy tam nie uda się dostać do konkursu, następna na liście życzeń jest wrześniowa Wenecja. Berlin zajmuje dalsze miejsce. Zwłaszcza że festiwal w stolicy Niemiec odbywa się w lutym, gdy większość produkcji szykowanych na okres letnio-jesienny nie jest jeszcze gotowa. Dyrektor Dieter Kosslick od lat stawia więc na odkrycia i nazwiska z czołówki, a nie z wąskiej „gwiezdnej" półki. Przede wszystkim zaś na filmy, w których odbijają się traumy współczesnego świata. Nie bez powodu Berlinale uważane jest za przegląd kina o mocnym wydźwięku społeczno-politycznym.

Pozostało 89% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Kultura
Festiwal Millennium Docs Against Gravity. Kim są zwycięzcy?
Kultura
Nowa instytucja kultury - Instytut Różnorodności Językowej Rzeczypospolitej
Kultura
Noc Muzeów, czyli spacer do przeszłości i przyszłości
Kultura
Rząd: Prawo twórców do tantiem w sieci niezbywalne. Co na to Netflix i Spotify?
Kultura
Teatr Dramatyczny i Stary do obsadzenia. Niedługo poznamy nazwiska dyrektorów
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?