Muzyk mówił, że współczesnym uzależnieniem jest natłok informacji i rozwinięta technologia. - Wydaje mi się, że jest to jakiś współczesny narkotyk – mówił Fisz. - Sam byłem uzależniony od przeglądania informacji, tego co kto powie. Coraz większy mam problem, bo tych informacji jest dużo i są w takim sensacyjnym tonie. Nie tylko w kwestii polityki – dodał.
- Chciałbym wiedzieć gdzie zerknąć, żeby zobaczyć te postaci, które wpływały na mnie – mówił Waglewski.
Fisz mówił też o polityce, która jego zdaniem jest zero-jedynkowa. - Brak mi jakichś idei, które by mnie przekonały do tych głów politycznych – mówił Waglewski. - Nie doczekałem się polityków, którzy w inny sposób uprawiają politykę. Na pewno po stronie lewicowej pojawiają się takie postaci – dodał.
A Paweł Kukiz? - Kukiz to bardziej muzyk czasów mojego taty. Kukiz też nie wypełnia tego. Brakuje idei w tej partii – mówił Fisz.
Zdaniem gościa w przestrzeni publicznej, wśród polityków, funkcjonuje niewłaściwy język. - Nie lubię takiego czarno-białego języka – mówił Fisz. Public Enemy używa takiego języka – zauważył prowadzący. - Ale tam jeszcze o coś innego chodziło.
Fisz wyraził zaniepokojenie, że obecnie w Polsce nie dochodzi do zmian czegoś, co nie funkcjonuje, tylko zachodzą zmiany, które nie są niezbędne. - Język jest bardzo niepokojący. Zastanawiam się jak to możliwe, że tylu ludzi tak bardzo się zradykalizowało – oceniał Fisz.