Początkowo media podawały informacje o 21 osobach, które odniosły obrażenia. W rzeczywistości liczba rannych okazała się znacznie mniejsza: cztery osoby zostały ciężko ranne, jedna jest lekko ranna. 14 osób jest w szoku.
W dzielnicy Wurzburga Heidingsfeld miała miejsce operacja policji, w której uczestniczył helikopter - informują lokalne media. Jak się okazuje akcja ta nie była związana z atakiem, ale napastnik, po tym jak wysiadł z pociągu, natknął się na policjantów z jednostki antyterrorystycznej uczestniczących w tej akcji i zaatakował ich. Został przez nich zastrzelony.
Linia kolejowa na trasie Wurzburg-Ochsenfurt została zamknięta.
Władze przyznają, że atak miał najprawdopodobniej podłoże religijne, a napastnik był islamistą. Jeden z pasażerów zeznał, że napastnik wołał "Allah Akbar". - Trzeba to sprawdzić - zaznaczył minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann. - To straszny czyn, w Bawarii zdarzyło się to po raz pierwszy - dodał.