Organizacje pacjentów i hospicja regularnie odbierają telefony od rodzin zmarłych pacjentów, którzy chcieliby przekazać niewykorzystane leki innym chorym. Najczęściej chodzi o drogie leki onkologiczne i silne środki przeciwbólowe.
– Tłumaczymy, że to niezgodne z prawem, a jeśli chcą przekazać lek onkologiczny, muszą to zrobić na własną rękę – mówi Szymon Chrostowski, były prezes Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych (PKPO). Podobnie odpowiadają szpitale, domy pomocy społecznej czy hospicja, w których bardzo często ich brakuje.
Do utylizacji
Prawo podchodzi do tych kwestii niezwykle restrykcyjnie. Podarowanie leków traktowane jest jak tzw. wtórny obrót lekami, którego zakazuje ustawa – Prawo farmaceutyczne. Zgodnie z art. 96 ust. 5 i 6 produkty lecznicze lub wyroby medyczne wydane z apteki nie podlegają zwrotowi. Wyjątkiem są leki niewłaściwie wydane, np. w nieodpowiedniej liczbie czy dawce, a także te z wadą jakościową.
Zapis zapobiega ponownemu obrotowi produktami leczniczymi, które znajdowały się w posiadaniu podmiotów lub osób niepodlegających nadzorowi organów Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej. Lek musi pochodzić z pewnego źródła, a jego przechowywanie być zgodne z wytycznymi producenta. Szpital, apteka czy hospicjum przyjmujące lek od rodziny zmarłego pacjenta nie może mieć pewności, czy był on przechowywany właściwie. A niewłaściwe przechowywanie może nie tylko osłabić działanie substancji leczniczej, ale też zwiększyć jej toksyczność.
W odpowiedzi na interpelację nr 16205 z 23 czerwca 2010 r. ówczesny wiceminister zdrowia Marek Haber pisał, że „Leki niewykorzystane, pozostające u pacjentów, zgodnie z ustawą z 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (t.j. Dz. U. z 2007 r. Nr 39, poz. 251), powinny być zutylizowane".