Pacjenci zapłacą więcej za leki

Nowa lista refundacyjna zacznie obowiązywać już 1 lipca. Nie ma na niej zmian, o które zabiegali chorzy.

Aktualizacja: 26.06.2017 11:24 Publikacja: 25.06.2017 18:15

Pacjenci zapłacą więcej za leki

Foto: Fotolia

Mimo apeli rodziców dzieci po transplantacjach resort zdrowia nie przywrócił ryczałtowej opłaty (3,20 zł) za zawiesinę valgancyklowiru. Zgodnie z nową listą refundacyjną, która zacznie obowiązywać od 1 lipca, pacjenci dopłacą do niej 666,79 zł – to o 107,84 zł więcej niż w przypadku listy opublikowanej w maju br.

Urzędnik wie swoje

Resort zignorował także opinię autorytetów medycznych, które przekonywały, że zawiesiny nie można zastąpić tabletkami, ponieważ tylko postać płynna pozwala na dobranie odpowiedniej dawki dla maluchów i wygodne zaordynowanie leku. Również posłowie sejmowej Komisji Zdrowia podkreślili w dezyderacie, że podanie tańszych tabletek wymaga pobytu w szpitalu, który naraża dzieci pozbawione odporności na zakażenia.

Apele nie pomogły. „Rozwiewając wątpliwości dotyczące wskazań dla leków Valhit i Valgancyclovir (...)wyjaśniamy, że (...) mogą je stosować zarówno dzieci, jak i dorośli" – czytamy w wyjaśnieniu na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia. Urzędnicy dodają, że cena zmaleje, jeśli zawnioskuje o to producent leku.

– To dla mnie niepojęte, bo podwyżka leków dla zaledwie 150 pacjentów w Polsce nie ma uzasadnienia ekonomicznego – mówi prof. Tomasz Grodzki, torakochirurg i transplantolog, senator PO. – Uważam, że państwo byłoby stać na to, by wszystkie leki dla osób po przeszczepach do 18. roku życia były za darmo – uważa profesor. Dodaje, że po ogłoszeniu lipcowej listy refundacyjnej niektórzy rodzice zastanawiają się nad wycofaniem dziecka z listy do przeszczepu. – Boją się, że nie będzie ich stać na leki, których łączny koszt kształtuje się na poziomie 1500 zł miesięcznie. Dla wielu rodzin to nie do udźwignięcia – mówi.

Lipcowa lista oburzyła również pacjentów onkologicznych. Członkowie sekcji prostaty stowarzyszenia UroConti alarmują, że po raz kolejny nie doczekali się refundacji stosowanych w leczeniu hormonalnym raka prostaty enzalutamidu i dichlorku radu-223.

Bez zmian na liście

W liście do wiceministra zdrowia Marka Tombarkiewicza UroConti pisze, że projekt lipcowej listy zakłada nowy program lekowy w raku jelita grubego, w którym refunduje cztery nowoczesne leki, jednocześnie zaznaczając, że nie zamierza poszerzyć o nowoczesne leki programu leczenia raka gruczołu krokowego z przerzutami. „To jasno wskazuje, że w dalszym ciągu dominuje monopol jednej firmy farmaceutycznej" – zauważają.

Wcześniej w liście do ministra Konstantego Radziwiłła pytali, czy prawdą jest to, co w czerwcu mieli usłyszeć od głównego specjalisty resortowego Departamentu Gospodarki Lekami – że skończył się budżet przewidziany na programy lekowe na rok 2017. „Czy to oznacza, że wszystkie kolejne listy refundacyjne będą jedynie kopią obecnej?" – pytają.

Na refundację nowoczesnych leków od miesięcy czekają też m.in. pacjenci z rakiem płuca.

Mimo apeli rodziców dzieci po transplantacjach resort zdrowia nie przywrócił ryczałtowej opłaty (3,20 zł) za zawiesinę valgancyklowiru. Zgodnie z nową listą refundacyjną, która zacznie obowiązywać od 1 lipca, pacjenci dopłacą do niej 666,79 zł – to o 107,84 zł więcej niż w przypadku listy opublikowanej w maju br.

Urzędnik wie swoje

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP