Rodzic nie zapłaci za pobyt z dzieckiem w szpitalu

Udowodniono naukowo, że obecność rodzica przyspiesza proces leczenia. Tym bardziej szpital nie powinien pobierać od niego opłat za towarzyszenie dziecku na sali chorych – mówi minister zdrowia. I zapowiada zmiany legislacyjne.

Publikacja: 11.04.2018 00:01

Rodzic nie zapłaci za pobyt z dzieckiem w szpitalu

Foto: Adobe Stock

Zapis o tym, że szpital nie może pobierać od rodzica opłat za pobyt z dzieckiem na oddziale, ma się znaleźć w nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, nad której projektem pracuje resort. – Dopuszczalne będą tylko opłaty za dodatkowy pokój czy posiłki dla rodzica – mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski.

O zniesienie opłat dla rodziców towarzyszących w szpitalu swoim chorym dzieciom organizacje pacjentów apelowały wielokrotnie. Dziś wiele szpitali wymaga od opiekunów uiszczenia kwoty za pobyt z dzieckiem w nocy, a opłaty wahają się od kilku nawet do kilkunastu złotych za dobę. W stołecznym Centrum Zdrowia Dziecka pobyt nocny (od godz. 20 do 7 rano) kosztuje 6,80 zł za noc, a opłatę szpital tłumaczy wzrostem kosztów użytkowania pomieszczeń i zużycia mediów. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach za możliwość całodobowej opieki nad dzieckiem pobiera 15 zł. Nic za towarzyszenie dziecku rodzice nie zapłacą m.in. w Szpitalu Dziecięcym im. Prof. Jana Bogdanowicza na Niekłańskiej w Warszawie.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo drogowe
„Pieszy wchodzący” na pasy. Jest uzasadnienie ważnego wyroku
Edukacja i wychowanie
TK przeciwko zmianom w nauczaniu religii. Czy szkole grozi chaos?
Konsumenci
Będzie duża zmiana w kredytach hipotecznych? UOKiK pokazał swój plan
Prawo karne
"To przestępstwo". Prawnicy o komentarzach pod adresem Kasi Nawrockiej