"Oto prawda o sile stojącej za tym pomnikiem. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten facet jest żartem. Fakty są takie, że znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holokaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność. Jedyną nieprzyjemną sprawą jest senator Stanisław. Kropka. Zawsze chciałem mu to powiedzieć" – napisał Steven Fulop, burmistrz Jersey City, komentując artykuł na temat planowanego przeniesienia Pomnika Katyńskiego w tym amerykańskim mieście.
Przeciwko przeniesieniu pomnika zaprotestowały liczne organizacje w Polsce i za granicą, również prezes fundacji From The Depths Jonny Daniels oraz ocalony z Holokaustu Edward Mosberg.
Na sprawę zwrócił też uwagę Stanisław Karczewski, który w rozmowie z Polskim Radiem w czwartek nazwał sytuację "skandaliczną i bardzo przykrą dla nas" i zapowiedział interwencję.
- Po tych słowach, ani nie będę tego komentował, ani nie będę pisał listu, skieruje go do swojego odpowiednika amerykańskiego - zapowiedział po tweecie amerykańskiego burmistrza marszałek Senatu, w rozmowie z TVP1.
- Na pewno będę oczekiwał przeprosin od burmistrza Jersey City - dodał, zapowiadając konsultację w tej sprawie z prawnikami i ministerstwem spraw zagranicznych.