We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że zakład pogrzebowy (bez kremacji) w Długosiodle, woj. mazowieckie, może funkcjonować wśród domów jednorodzinnych. Pozwala bowiem na to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dopuszcza on usługi komunalne, a do takich zalicza się te świadczone przez zakład.
Spór rozpoczął się od protestu mieszkańców ul. Dąbrowszczaków przeciwko budowie zakładu pogrzebowego w pobliżu ich domów.
Tłumaczyli, że będzie to uciążliwe sąsiedztwo. Chodzi o przygotowywanie zwłok do pochówku, śpiewy, modlitwy. Będzie to źle wpływało na ich psychikę, spadnie wartość nieruchomości etc. Właścicielka sklepu spożywczego obawiała się też, że wójt nie przedłuży jej koncesji na alkohol. Mieszkańcy tej ulicy podnieśli również, że inwestorzy mają działkę przy cmentarzu. Jest to zdecydowanie lepsza lokalizacja dla tego rodzaju usług aniżeli centrum Długosiodła.
Starosta, mimo protestów właścicieli nieruchomości zlokalizowanych przy ul. Dąbrowszczaków, wydał pozwolenie na budowę zakładu. Jego zdaniem inwestycja jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Spełnione zostały też inne niezbędne wymogi. Inwestycja posiada także w wszystkie niezbędne uzgodnienia.
Właściciele nieruchomości wnieśli odwołanie do wojewody mazowieckiego. Ten jednak utrzymał pozwolenie w mocy. Wtedy odwołali się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.