#RZECZoPRAWIE - Marek Kowalski: milczenie TK może być groźne dla przyszłości Pracowniczych Planów Kapitałowych

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego o odwołaniu rozprawy ws. zniesienia 30-krotności składek na ZUS może mieć negatywne konsekwencje dla rządu, który zabiega o poparcie przez związki i pracodawców dla projektu o Pracowniczych Planach Kapitałowych.

Aktualizacja: 02.07.2018 16:41 Publikacja: 02.07.2018 15:55

Marek Kowalski

Marek Kowalski

Foto: tv.rp.pl

W poniedziałkowym wydaniu #RZECZoPRAWIE gościem Mateusza Rzemka był Marek Kowalski, wiceprezydent wykonawczy Pracodawców RP.  Tematem rozmowy miał być termin wejścia w życie nowego obowiązku: płacenia składek na Pracownicze Plany Kapitałowe. Okazuje się jednak, że poparcie przedsiębiorców i związków zawodowych dla ustawy, która miałaby wprowadzić PPK wisi na włosku.

Powodem jest decyzja Trybunału Konstytucyjnego o odwołaniu terminu rozprawy zaplanowanej na 10 lipca ws. ustawy wprowadzającej już od przyszłego roku podwyżki składek od najlepiej zarabiających pracowników.  Chodzi o zniesienie limitu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, powyżej którego składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe nie są odprowadzane. Coraz bardziej prawdopodobne, że Trybunał nie rozpatrzy tej ustawy i przepisy wejdą w życie, choć są poważne zarzuty co do ich konstytucyjności.  Przedsiębiorcy obawiają się więc kumulacji podwyżek kosztów zatrudnienia.

Potwierdził to Marek Kowalski:

- Ustawa znosząca limit składek ZUS ciąży nie tylko przedsiębiorcom, ale coraz bardziej także  rządowi, który się zorientował, że to nie będzie rozwiązanie korzystne dla rynku pracy. Trybunał, wiedząc jak ważny jest ten projekt, powoduje dodatkowe zamieszanie swoją decyzją. Jeśli ta ustawa miałaby wejść od 1 stycznia 2019 r. to faktycznie przedsiębiorcy będą mieli bardzo poważny problem i większość firm będzie musiała optymalizować koszty pracy najdroższych menedżerów poprzez obniżenie im pensji lub  przeniesienie ich za granicę - wyjaśnił gość programu #RZECZoPRAWIE.

Zaznaczył, że podczas rozmów o PPK partnerzy społeczni rządu, zarówno po stronie związków zawodowych jak i przedsiębiorców, wyraźnie stawiali problem zniesienia limitu 30-krotności składek i nawet chcieli warunkować poparcie dla PPK tym, że nie będzie ta 30-krotność zniesiona.  Posunięcie TK jest więc bardzo niewygodne dla wszystkich stron.

W ocenie Marka Kowalskiego najsensowniejsze byłoby uchylenie ustawy znoszącej 30-krotność, bo nowelizowanie jej nie ma sensu.

- Jeśli strona rządowa tego nie zrobi, to obawiam się, że posiedzenie Radu Dialogu Społecznego, które ma się odbyć 12 lipca, i na którym partnerzy społeczni rządu mieli udzielić rządowi poparcia dla PPK, zostanie zdominowane przez dyskusję o zniesieniu 30-krotności. Moment ogłoszenia decyzji jest bardzo zły, rząd powinien teraz wysłać   wyraźny komunikat do rynku, że w ogóle odchodzimy od  tematu 30-krotności - powiedział wiceprezydent wykonawczy Pracodawców RP.

Podkreślił, że nie wyobraża sobie scenariusza, w którym partnerzy społeczni wyrazili zgodę na PPK, Sejm uchwalił ustawę, a potem TK wyznacza termin i orzeka, że zniesienie 30-krotności jest zgodne z konstytucją.

- Gdyby do tego doszło, byłoby to bardzo negatywne uderzenie w rynek i wiele spółek z kapitałem zagranicznym wycofałoby się z Polski – powiedział Marek Kowalski.

ZUS

W poniedziałkowym wydaniu #RZECZoPRAWIE gościem Mateusza Rzemka był Marek Kowalski, wiceprezydent wykonawczy Pracodawców RP.  Tematem rozmowy miał być termin wejścia w życie nowego obowiązku: płacenia składek na Pracownicze Plany Kapitałowe. Okazuje się jednak, że poparcie przedsiębiorców i związków zawodowych dla ustawy, która miałaby wprowadzić PPK wisi na włosku.

Powodem jest decyzja Trybunału Konstytucyjnego o odwołaniu terminu rozprawy zaplanowanej na 10 lipca ws. ustawy wprowadzającej już od przyszłego roku podwyżki składek od najlepiej zarabiających pracowników.  Chodzi o zniesienie limitu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia, powyżej którego składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe nie są odprowadzane. Coraz bardziej prawdopodobne, że Trybunał nie rozpatrzy tej ustawy i przepisy wejdą w życie, choć są poważne zarzuty co do ich konstytucyjności.  Przedsiębiorcy obawiają się więc kumulacji podwyżek kosztów zatrudnienia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP