Udział pracowników zarabiających mniej niż dwie trzecie średniej stawki godzinowej spadł w Wielkiej Brytanii poniżej 20 proc. – wynika z raportu opublikowanego właśnie przez zespół ekspertów z Resolution Foundation. Wśród kobiet udział ten spadł poniżej 25 proc., po raz pierwszy od kiedy rozpoczęto zbieranie takich danych. Ale i tak nadal stanowią one większość najniżej płatnych pracowników.

Płaca minimalna wzrosła o 7,5 proc. w kwietniu minionego roku, co przyczyniło się do ogólnego wzrostu pensji, również wśród młodych ludzi, których ta ustawa nie obejmuje. Mimo to, rosnąca liczba pracowników utrzymuje się właśnie na tym minimalnym poziomie, który obecnie wynosi 7,5 funta za godzinę (według aktualnego kursu 35,85 PLN) i ma niewielkie szanse awansu na lepiej płatne stanowiska.

Ogólny wzrost płac w Wielkiej Brytanii jest obecnie słaby, a sytuację jeszcze bardziej pogarsza inflacja szybko rosnąca po przegłosowaniu decyzji o brexicie. Twórcy polityki pieniężnej z Banku Anglii dostrzegają jednak oznaki silniejszego wzrostu, co skłania ich do podniesienia po raz pierwszy od dekady stóp procentowych i to prawdopodobnie już w listopadzie.