Zapłacą imigranci w całej Unii Europejskiej

Silna pozycja skrajnie prawicowej AfD oznacza na razie zamrożenie dyskusji o obowiązkowej relokacji uchodźców.

Aktualizacja: 26.09.2017 12:05 Publikacja: 25.09.2017 19:29

Zapłacą imigranci w całej Unii Europejskiej

Foto: AFP

Polska z zadowoleniem powitała wyniki wyborów w Niemczech. Zdaniem Konrada Szymańskiego, sekretarza stanu ds. europejskich, nowy układ sił w Bundestagu może oznaczać szansę na zbieżność interesów Polski i Niemiec w UE, takich jak pogłębienie integracji strefy euro, reforma instytucjonalna, polityka wschodnia, ale też polityka migracyjna.

– Może nastąpić nowe otwarcie w sprawie migracji, bo nowy mandat zawsze pozwala rządowi na więcej – mówił dyplomatycznie Szymański. Zastrzegł, że z konkretami trzeba zaczekać na zwykle bardzo szczegółową niemiecką umowę koalicyjną i na nazwiska nowych ministrów.

Ale faktycznie w sprawie migracji Berlin może nieco zaostrzyć ton. Wielki sukces osiągnęła skrajna prawica i według powszechnego mniemania był to efekt zaproszenia do Niemiec miliona imigrantów.

Dla Angeli Merkel konieczność uwzględnienia tego strachu przed imigrantami po prawej stronie sceny politycznej i chęć odbicia w przyszłości wyborców AfD oznacza, że musi zaostrzyć kurs wobec imigrantów. Kanclerz nigdy nie powiedziała, że jej decyzja z jesieni 2015 roku o otwarciu granic była błędem. Ale już od wielu miesięcy Merkel, podobnie jak reszta UE, bardziej skupia się na ochronie granic i współpracy z krajami trzecimi niż na konieczności dzielenia się imigrantami.

Od wielu miesięcy trwa dyskusja nad nowym stałym mechanizmem, który w razie kryzysu imigracyjnego pozwoliłby automatycznie zaaplikować obowiązkowe kwoty relokacji dla wszystkich państw UE. Polska i reszta państw Grupy Wyszehradzkiej sprzeciwiają się. Ale i inne kraje UE nie są bardzo zdeterminowane, bo nie zdecydowały się dotąd na przegłosowanie mniejszości. Teraz jest to jeszcze mniej prawdopodobne.

Drugim punktem polityki migracyjnej, gdzie będzie można zaobserwować zaostrzenie kursu, jest tzw. polityka powrotów, czyli deportacje tych, których wniosek o azyl został odrzucony. Może to dotyczyć setek tysięcy osób. Medialny przekaz z akcji wsadzenia ich siłą do samolotów i odesłania do krajów Afryki zawsze zniechęcał rządy do zdecydowanego działania. Nowa sytuacja polityczna może to nieco zmienić. Pomóc temu mają prowadzone na poziomie unijnym negocjacje z krajami pochodzenia i próba zmuszenia ich do przyjęcia ich obywateli, pod groźbą zablokowania wsparcia finansowego.

—Anna Słojewska z Brukseli

Polska z zadowoleniem powitała wyniki wyborów w Niemczech. Zdaniem Konrada Szymańskiego, sekretarza stanu ds. europejskich, nowy układ sił w Bundestagu może oznaczać szansę na zbieżność interesów Polski i Niemiec w UE, takich jak pogłębienie integracji strefy euro, reforma instytucjonalna, polityka wschodnia, ale też polityka migracyjna.

– Może nastąpić nowe otwarcie w sprawie migracji, bo nowy mandat zawsze pozwala rządowi na więcej – mówił dyplomatycznie Szymański. Zastrzegł, że z konkretami trzeba zaczekać na zwykle bardzo szczegółową niemiecką umowę koalicyjną i na nazwiska nowych ministrów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782